Początek inauguracyjnej partii należał do gości, którzy wygrywali 4:1 i 6:3. Z czasem to lubinanie zaczęli przejmować inicjatywę. Nie do zatrzymania był Ferens, który w I secie miał 100 procentową skuteczność ataku (8 na 8). Lubinianie mocno we znaki dawali się też rywalom zagrywką i ich przewaga rosła (13:10, 19:15, 22:16). Radomianie fatalnie spisywali się w ataku - zaledwie 26 procent skuteczności.
Drugiego seta lubinianie rozpoczęli od mocnego uderzenia prowadząc 6:1. Rywale przez chwilę wydawało się, że łapią kontakt niwelując straty do 3 pkt, ale za chwilę znów gospodarze podkręcili tempo gry i poprawili zagrywkę i znów wysoko prowadzili (17:11 czy 20;14).
Z kolei trzeci set przez długi czas był wyrównany. Dopiero przy stanie 12:12 miejscowi zdobyli cztery punkty z rzędu i przejęli inicjatywę doprowadzając do złotego seta (bo pierwszy mecz wygrali Czarni 3:0). W nim początkowo przeważali radomianie, prowadząc 3:0. Gospodarze rozpoczęli odrabianie strat, w czym duża zasługa gry blokiem i przy zmianie stron wygrywali już 8:7. Za chwilę po autowym ataku Konarskiego „Miedziowi” prowadzili 10:7. Znów nie do zatrzymania był Ferens i lubinianie nie dali sobie wydrzeć zwycięstwa.
Ciężko po takim sezonie w wykonaniu "Wojskowych", coś w ogóle napisać. 12. miejsce i wyprzedzenie jedynie beniaminka rozgrywek, Stal Nysa oraz fatalnie spisującego się w tych rozgrywkach MKS-u Będzin, chluby nie przynosi. Tym bardziej, że Czarni pod względem kadrowym, prezentowali się korzystniej od kilku ekip, które ich na koniec sezonu wyprzedziły. Jak widać, na parkiecie trzeba dołożyć również inne aspekty, aniżeli te typowo siatkarskie. Kibice z Radomia piszą w mediach społecznościowych, że jedynym plusem jest, że te rozgrywki już się dla Czarnych skończyły. Teraz przerwa, a później... budowanie nowej kadry na nowy sezon - oby zdecydowanie lepszego od tego!
Cuprum Lubin - Cerrad Enea Czarni Radom 3:0 (25:19, 25:17, 25:21)
Złoty set: 15:12
Cuprum: Maruszczyk 10, Ferens 17, Lorenc 20, Pietraszko 9, Jakubiszak 11, Tavares 5, Szymura (libero) oraz Zawalski, Magnuszewski.
Czarni: Dryja 5, Konarski 5, Josifow 1, Zrajkowski, Pasiński 3, Sander 13, Masłowski (libero) oraz Nowowsiak (libero), Kędzierski 3, Gąsior 6, Firszt 4.
MVP: Wojciech Ferens (Cuprum).