Dwa zwycięstwa, a także rozstrzygnięcia pozostałych spotkań, spowodowały, że przestępując do ostatniej potyczki radomianie byli pewni awansu. Mecz RCS Czarni - MOS Wola Warszawa dostarczył sporej, gorąco zagrzewającej grupie kibiców obu drużyn, wielu emocji. W pierwszej odsłonie Czarni prowadzili 23:22. Szansę na korzystne rozstrzygniecie mieli też w drugim secie. W obu przypadkach gospodarze wykazał jednak więcej „zimnej krwi” i spokoju w poczynaniach. MOS Wola wygrał zapewniając sobie pierwsze miejsce w turnieju.
- MOS był lepszy, zwyciężył zasłużenie. Nie byliśmy już tak skuteczni w ataku jak w dwóch poprzednich meczach. Szwankowało przyjęcie, w sumie popełnialiśmy za dużo błędów – podsumował Andrzej Sitkowski.
Awans wywalczyli: Jan Firlej, Łukasz Hamiga, Błażej Czarnecki, Michał Moniak, Konrad Surmacz, Konrad Machowicz, Karol Gęborys, Jakub Strzelecki, Patryk Kaźmierczak, Paweł Zdrojewski, Mateusz Kowalski i Przemysław Rayzingier.
Finałowy turniej mistrzostw Polski juniorów rozegrany zostanie 15-19 kwietnia w Częstochowie. Obok dwóch najlepszych ekip warszawskiego półfinału pod Jasną Górą zagrają również: Chemik Bydgoszcz, Wifama Łódź, Jastrzębski Węgiel, Trefl Gdańsk, AZS UWM Olsztyn i Metro Warszawa.