• Ekstremalne przeżycia [KLIKNIJ I WYGRAJ PREZENT MARZEŃ]
Do połowy pierwszego seta ekipy toczyły wyrównaną walkę punkt za punkt. Dopiero pod koniec partii LOTOS-owi udało się odskoczyć na kilka oczek, co zapewniło im prowadzenie w meczu.
Drugą partię gospodarze rozpoczęli wyraźnie zmotywowani i już na początku prowadzili 5:1. W miarę upływu czasu koncentrację zastąpił chaos i gdańszczanie doprowadzili do wyrównania (7:7). Znów rozpoczęła się wyrównana gra, która trwała aż do decydującej części seta, w której gracze Cerradu Czarnych przełamali się i "odskoczyli" na trzy punkty. Choć tą bezpieczną przewagę udało się utrzymać, kibice i tak byli świadkami emocjonującej końcówki, która przyniosła wyrównanie w całym spotkaniu.
Dłuższa przerwa po drugiej partii wydała się nie rozproszyć gospodarzy, którzy utrzymali wysoki poziom gry z poprzedniego seta. Czteropunktowa przewaga skłoniła Andreę Anastasiego do zmiany i w miejsce Bartosza Pietruczuka pojawił się Miłosz Hebda. Przerwa na którą zdecydowała się trener gdańszczan przyniosła efekt i LOTOS Trefl znacznie zmniejszył przewagę do rywali (z 5:11 do 11:12). W pewnym momencie rolę w secie zupełnie się odwróciły i to gospodarze musieli gonić wynik. Dzięki dwóm skutecznym blokom Davida Smitha udało im się doprowadzić do remisu (18:18). W końcówce po walce nerwów i obronie czterech piłek setowych to radomianie objęli prowadzenie w meczu (30:28).
W czwartej i jak się później okazało - ostatniej partii, nasza drużyna kontynuowała bardzo dobry rytm gry i to "Wojskowi" - pomimo chwilowych problemów - odnieśli jakże cenne zwycięstwo za trzy punkty. Przy stanie 29:30 do remisu w ostatnim secie doprowadził... Dustin Watten, którego przyjęcie zagrywki okazało się punktowe. Kolejne dwa punkty należały już do Emanuela Kohúta, który najpierw skończył piłkę przechodzącą, a w kolejnej akcji zaatakował ze środka.
Czarni zagrali najlepszy mecz w tym sezonie i w pełni zasłużenie w telewizyjnym pojedynku pokonali we własnej hali LOTOS Trefl. Naszej drużynie należą się wielkie brawa!
Tabela PlusLigi - tutaj.
W następnej kolejce radomianie zagrają na wyjeździe z Cuprum Lubin. Spotkanie rozegrane zostanie już w czwartek (24 listopada) o godz. 18:00 w Lubinie.
Cerrad Czarni Radom - LOTOS Trefl Gdańsk 3:1 (21:25, 25:22, 30:28, 32:30)
Czarni: Bartłomiej Bołądź 28, Wojciech Żaliński 19, Michał Kędzierski 2, Emanuel Kohút 10, David Smith 10, Tomasz Fornal 13, Dustin Watten (libero) oraz Łukasz Wiese, Jakub Ziobrowski, Kacper Gonciarz, Michał Ostrowski.
LOTOS: Bartosz Pietruczuk 3, Damian Schulz 29, Dmytro Pashytskyy 10, Bartosz Gawryszewski 8, Mateusz Mika 19, Michał Masny 3, Piotr Gacek (libero) oraz Przemysław Stępień, Szymon Romać 1, Miłosz Hebda 3.
MVP: Bartłomiej Bołądź (Czarni).
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>