BBTS Bielsko-Biała - RCS Czarni Radom 1:3 (25:22, 20:25, 24:26, 20:25)
Czarni: Neroj, Radomski, Ostrowski, Prygiel, Gutkowski, Gałązka, Filipowicz (libero)
Trzeci mecz, podobnie jak dwa poprzednie obfitował, w zagrania na wysokim poziomie, choć czasami widać było, że jego stawka także paraliżuje poczynania obydwu drużyn. W pierwszym secie lepsi wydawali się gospodarze, ale potrafili oni trwonić uzyskaną przewagę i w końcówce seta na tablicy widniał wynik 22:22. W decydujących momentach nerwy lepiej opanowali jednak bielszczanie i to oni wygrali tę partię.
Czarni zrewanżowali się natychmiast kontrolując w zasadzie przebieg drugiego seta, kiedy to od stanu 3:3 cały czas, mniej lub bardziej wyraźnie, prowadzili.
Trzecia odsłona meczu pokazała, że liczyć się będzie każda piłka. Na początku żadnemu z zespołów nie udało się osiągnąć bardziej zdecydowanego prowadzenia. Potem Czarni wyszli najpierw na prowadzenie 10:7, a potem 17:14 jednak zaraz gospodarze wyrównywali. I taka właśnie wyrównana walka trwała już do ostatniej piłki, po której z sukcesu cieszyli się Czarni. Wygrali po emocjonującej końcówce 26:24, a wrażenie robiły na gospodarzach zwłaszcza ataki Roberta Prygla z prawej strony. W tym momencie na drodze do ekstraklasy stał już tylko jeden pozostający do wygrania set.
Kolejna parta - Wwynik na tablicy 3:7, 5:10, 7:13 – gospodarze pogodzeni z porażką??? Nie, nie, punkt po punkcie odrabiali straty i poprawili wynik na 11:13. W tym momencie czas dla Czarnych i wszystko wróciło do normy. Wprawdzie było jeszcze 14:15, ale potem radomianie zdobyli trzy punkty z rzędu. Jeszcze zrobiło się nerwowo, jeszcze gospodarze dochodzili nasz zespół na jeden, dwa punkty, ale po udanych atakach gości na tablicy świecil się wynik 23:19 dla gości. Trener gospodarzy wziął czas, rotował składem, ale na nic się to zdało! Jest ekstraklasa, w Radomiu jest ekstraklasa! MVP meczu został Riobert Prygiel, ale wszyscy zawodnicy harowali dziś na boisku od pierwszej do ostatniej minuty! Dziękujemy!
Wielkie gratulacje od ekipy portalu Radom24 dla drużyny, trenera i wszystkich, którzy się do tego sukcesu przyczynili. Początkowo nawet poinformowaliśmy to zwycięstwo oznacza awans do Plus Ligi, ale to jeszcze za wczesny entuzjazm. Czarni wywalczyli prawo do złożenia aplikacji o grę w najwyższej klasie rozgrywek i wcale nie musi być ona przyjęta.
Problem Radomia jest hala przy ul. Narutowicza, która wypełniała się kibicami po brzegi już w pierwszej lidze, na ekstaklasę może być uznana za małą. Teraz czas na samorządowców i męskie decyzje, czyli budowę nowej, większej i nowocześniejszej hali.
Przypomnijmy, że ostatni raz w najwyższej klasie rozgrywek Czarni występowali w sezonie 2001/2002.