Pojedynek otworzyła seria błędów w zagrywce po obydwu stronach (2:2). Spotkanie stało na bardzo wyrównanym poziomie. Drużyny walczyły punkt za punkt (9:9). Gdy na zagrywce zameldował się Salvador Hidalgo Oliva, gospodarze odskoczyli na dwa punkty (16:14). Cerrad Czarni Radom doprowadzili jednak ponownie do remisu (18:18). Emocjonująca końcówka padła łupem Jastrzębskiego Węgla (25:23).
Na początku drugiej partii na tablicy wyników widniał remis (3:3). Wojskowi przez pewien czas prowadzili (7:9), ale gospodarze ocknęli się z letargu i objęli prowadzenie (11:9). Błąd przekroczenia linii środkowej boiska sprawił, że jastrzębianie wygrywali już czterema oczkami (16:12). Końcówka seta należała do Macieja Muzaja, który rozgrywał świetne zawody i zaserwował asa (25:20).
Pomarańczowi utrzymywali wysoką dyspozycję także po dziesięciominutowej przerwie (3:0). Trzecia partia była festiwalem doskonałej siatkówki po stronie gospodarzy (14:8). Mecz zakończył Salvador Hidalgo Oliva mocnym atakiem z lewego skrzydła (25:19).
Nasz zespół zagrał bardzo słabe zawody i w pełni zasłużenie uległ na wyjeździe Jastrzębskiemu. Radomianie końcówki sezonu nie mogą zaliczyć do udanych.
Tabela PlusLigi - tutaj.
W następnej kolejce radomianie zagrają na własnym parkiecie z GKS-em Katowice. Spotkanie rozegrane zostanie w piątek (17 marca) o godz. 18:00.
Jastrzębski Węgiel - Cerrad Czarni Radom 3:0 (25:23, 25:20, 25:19)
Jastrzębski: Maciej Muzaj 15, Grzegorz Kosok 2, Damian Boruch 7, Jason Derocoo 10, Lukas Kampa 2, Salvador Hidalgo Oliva 16, Jakub Popiwczak (libero) oraz Patryk Strzeżek, Radosław Gil, Marcin Ernastowicz, Sebastian Schwarz, Marcin Bachmatiuk.
Czarni: Wojciech Żaliński 7, Michał Kędzierski 2, Jakub Ziobrowski 17, Emanuel Kohút 9, David Smith 2, Toamsz Fornal 3, Dustin Watten (libero) oraz Bartłomiej Bołądź 1, Michał Ostrowski 2, Jakub Urbanowicz 1, Kacper Gonciarz 2.
MVP: Maciej Muzaj (Jastrzębski).
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>