"Wojskowi" powalczyli z wielokrotnym mistrzem Polski tylko w drugim secie, którego przegrali 23:25. W pierwszej i ostatniej partii, widać było natomiast zdecydowaną przewagę gospodarzy.
Pomimo tego, że Philippe Blain dokonał aż czterech zmian w porównaniu do poprzedniego meczu, "rezerwowi" PGE Skry nie mieli żadnych problemów z naszą drużyną. Bełchatowianie w pełni zasłużenie wygrali dziś 3:0.
Wynik byłby może zupełnie inny, gdyby nie kuriozalna sytuacja przy piłce setowej dla gospodarzy w drugim secie. W polu zagrywki pojawił się wówczas Bartłomiej Bołądź. Atakujący ekipy z Radomia podrzucił piłkę, by po chwili ją złapać... Zrobił tak, gdyż usłyszał drugi gwizdek. Niestety, był to deprymujący sygnał z trybun, który zmylił naszego siatkarza. Sędziowie byli nieugięci, kończąc tę partię. Całą sytuację zobaczyć można tutaj.
Tabela PlusLigi - tutaj.
W następnej kolejce radomianie zagrają na własnym parkiecie z LOTOS-em Trefl Gdańsk. Spotkanie rozegrane zostanie w sobotę (19 listopada) o godz. 14:45 w hali Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Radomiu.
PGE Skra Bełchatów - Cerrad Czarni Radom 3:0 (25:12, 25:23, 25:18)
Skra: Bartosz Kurek 15, Karol Kłos 5, Jurij Gladyr 5, Nicolas Uriarte 2, Artur Szalpuk 11, Nikolay Penczev 11, Kacper Piechocki (libero).
Czarni: Bartłomiej Bołądź 9, Wojciech Żaliński, Michał Kędzierski, Emanuel Kohút 5, David Smith 2, Tomasz Fornal 6, Dustin Watten (libero) oraz Jakub Ziobrowski 2, Kacper Gonciarz, Łukasz Wiese 5.
MVP: Nicolas Uriarte (Skra).
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>