Potyczka, która transmitowana była na żywo w Polsat Sport News, rozpoczęła się od pięknej oprawy i hymnu narodowego.
Gospodarze od początku przejęli inicjatywę. Po asie Żygałowa i skutecznej akcji Pajenka, było 8:4. Następnie radomianie podwyższyli prowadzenie. Po świetnym zagraniu Żalińskiego, na tablicy wyników widniało 17:12. Czarni do końca spokojnie kontrolowali przebieg gry, wygrywając premierową partię 25:18.
Na początku drugiego seta, wydawało się, że ta partia będzie miała bardziej wyrównany przebieg, ale nic z tego. Pajenk zrobił świetną robotę na zagrywce, wyprowadzając Czarnych na prowadzenie 13:7. Następnie goście popełniali fatalne błędy, co przyczyniło się do jeszcze większej przewagi radomian. Ostatecznie nasz zespół triumfował 25:16.
Decydująca partia była najbardziej wymagająca dla siatkarzy trenera Prygla. Goście postawili trudniejsze warunki, ale przede wszystkim Vincić do spółki z Żygałowem pokazali klasę. "Wojskowi" trzeciego seta zwyciężyli 25:22, a cały mecz 3:0.
Tu nie ma co się rozpisywać, po prostu - brawo Czarni i oby tak dalej!
Tabela - tutaj.
W następnej kolejce radomianie zagrają na wyjeździe ze Stocznią Szczecin. Spotkanie rozegrane zostanie w niedzielę (18 listopada) o godz. 17:30.
Cerrad Czarni Radom - GKS Katowice 3:0 (25:18, 25:16, 25:22)
Czarni: Alen Pajenk 9, Wojciech Żaliński 13, Dejan Vincić 4, Norbert Huber 6, Maksim Żygałow 15, Tomasz Fornal 8, Michał Ruciak (libero).
GKS: Bartłomiej Krulicki 1, Karol Butryn 15, Marcin Komenda 1, Dominik Depowski 7, Tomas Rousseaux 9, Emanuel Kohut 5, Bartosz Mariański (libero) oraz Maciej Fijałek 1, Gonzalo Quiroga, Rafał Sobański, Dawid Ogórek (libero), Bartosz Krzysiek, Dawid Woch 2.
MVP: Dejan Vincić (Czarni).