Sytuacja pandemiczna w Polsce jest bardzo ciężka, jednak mimo to życie sportowe trwa bez żadnych, większych komplikacji. PKO BP Ekstraklasa gra, druga oraz trzecia liga również rozgrywa swoje spotkania bez znaczących komplikacji. Problemy pojawiły się za to w Fortuna 1. liga. Między 23 a 25 października w ramach 10 kolejki ligowej odbyły się… tylko dwa mecze. W piątek GKS Tychy pokonał 3:1 GKS Jastrzębie, a w niedzielę drużyna Górnika Łęczna pokonała skromnie 1:0 Miedź Legnica.
Coraz więcej drużyn zgłasza zarażonych zawodników. W niemal w każdym klubie jest po kilku zakażonych piłkarzy. Zgodnie z aktualnie panującymi restrykcjami sanitarnymi, w przypadku określonej liczby stwierdzonych przypadków zarażenia koronawirusem, drużyna musi przejść kwarantannę i mecz z jej udziałem musi zostać przełożony na inny termin.
Kluby powinny stale monitorować zdrowie swoich zawodników. Tuż po przyjeździe piłkarzy na teren klubu jest mierzona im temperatura, sami piłkarze również muszą przestrzegać surowych restrykcji i raz na określony czas są poddawani testom na obecność SARS-CoV-2 w organizmie. Pojawiły się jednak obawy, że zawodnicy nie do końca przestrzegają narzuconych im zasad i coraz więcej klubów zgłasza pozytywne próbki badań, przez co rozgrywki Fortuna 1. Liga stają się coraz bardziej przetrzebione.
Większość klubów rozpisuje swoim graczom indywidualne plany treningowe, udostępniane są przyrządy do ćwiczeń. Poza dbaniem o formę, część graczy wykorzystuje ten okres do relaksu. Gra w karty np. w pokera texas holdem jest bardzo popularna wśród polskich sportowców. Nie tylko siatkarze grają w pokera podczas zgrupowań, gra w karty to popularna rozrywka wśród polskich ligowców. Texas Holdem online przyciąga także największe gwiazdy sportu jak Neymar Jr, Pique, Andrij Szewczenko, Boris Becker i inni.
Nie każdy zgadza się jednak z wytycznymi sanepidu i tym, że to faktycznie pandemia COVID-19 torpeduje rozgrywki pierwszej ligi. Andrzej Iwan, ekspert ligowy Polsatu Sport uważa, że wstrzymane rozgrywki są częścią czyjegoś planu i wcale nie chodzi tutaj o zagrożenie zdrowia zawodników: - "Mam wrażenie, że część odwołanych spotkań I ligi to również efekt wykorzystywania pandemii do własnych celów. Wystarczy, że drużyna jest słabo przygotowana do jesiennych rozgrywek i wolałaby grać wiosną, by mieć czas na uzupełnienie składu, poprawienie formy lub zgrania. I co wtedy? Nic łatwiejszego: trzeba zgłosić podejrzenie lub przypadek choroby" - powiedział były reprezentant Polski w rozmowie z Przeglądem Sportowym.
Wiele wątpliwości ma także Artur Derbin, szkoleniowiec drużyny GKS Tychy – Kombinują? To mam nadzieję, że nie chcą grać w trosce o zdrowie swoich zawodników... Chciałbym w to wierzyć - stwierdził trener również na łamach Przeglądu Sportowego.
Czy rozgrywki Fortuna 1.liga mogą zostać przerwane? To prawdopodobny scenariusz, obecnie nikt nie komentuje takiego obrotu wydarzeń. Coraz więcej spotkań jest przekładanych, co jest równoznaczne z odnalezieniem nowego terminu rozgrywania zaległych spotkań kolejki. Aktualny terminarz jest upchany do granic możliwości i pojawi się problem z odnalezieniem wolnej luki. Terminy nie są z gumy i zabraknie dodatkowe czasu na zaległe mecze, przez co ostatecznością będzie zawieszenie rozgrywek.