Armand Ryfiński wystosował do prezydenta miasta na początku stycznia pismo z zapytaniem o grunty, na których mógłby zostać wybudowany tor. - Z Andrzejem Kosztowniakiem spotkam się 7 marca. Będziemy wówczas rozmawiać o gruntach, które są w dyspozycji miasta, a na których można wybudować tor – wyjaśnia poseł.
Nie chce on jednak zdradzić o jakie konkretnie tereny chodzi. - Dopóki spotkanie się nie odbędzie nie widzę sensu ujawniania dokładniej ich lokalizacji – stwierdza Armand Ryfiński.
Poseł podkreśla że wciąż są przedsiębiorcy, którzy chcieliby wybudować tor. - To przedsięwzięcie typowo komercyjne, ale jeśli miasto wyraziłoby chęc partycypacji, nie widzę problemu – zaznacza poseł.
Tor, przypomnijmy, nie byłby wykorzystywany wyłącznie do wyścigów Formuły 1. Można byłoby na nim organizować niezliczone ilości imprez, choćby wyścigi marek samochodów; producenci organizują swoje puchary, w Radomiu mógłby to być np. puchar Opla. Na torze rozgrywane byłyby zawody motorowe i kartingowe, można organizować różnorodne targi czy nawet imprezy kulturalne, wielkie koncerty...
Pomysł wybudowania w Radomiu toru Formuły 1 nie jest nowy. W 1999 roku wystąpiła z nim spółka Gallant Park; tor i luksusowy hotel miały powstać na terenie dawnej garbarni. Kilka miesięcy później – w niewyjaśnionych okolicznościach – inwestor się wycofał.