Broń od początku przeważała, była częściej przy piłce i stwarzała zagrozenie. Gospodarze czekali na kontry, ale nim się doczekali pokarał ich Marczak, który strzałem w okienko z narożnika pola karnego zdobył pierwszego gola. Niedługo potem świetnym rajdem popisał się Leśniewski i strzałem w długi róg pokonał bramkarza.
Tak więc przed przerwą Broń prowadziła dwoma bramkami, a po zmianie stron nie spuszczała z tonu. Trzeci gol padł po szybkiej kontrze trzech na dwóch, którą wykończył Bojek. Ledwie minutę później to Broń musiała wyciągać piłkę z siatki, gdy po błędzie obrony trafił Szewczyk.
Ta strata i kilka minut później niewykorzystany przez Marczaka karny za faul na Bojku, sprawiły, ze zrobiło się nerwowo. Gospodarze natarli bardziej zdecydowanie, ale sytuację uspokoił kolejny celny strzał gości. Czwartego gola dla Broni zdobył Nowosielski, który będąc sam na sam z bramkarzem, wykończył ładną kontrę.
Broń zaczęła ligę od mocnego, wyjazdowego uderzenia. To zapowiada, że będzie chciała walczyć o czołową lokatę.
WKS WIELUŃ - BROŃ RADOM 1:4 (0:2)
Bramki: Marczak (16.), Leśniewski (26.), Bojek (59.), Niowosielski (76.)
Broń: Wnukowski - Ankurowski, Gorczyca, Skórnicki (80. Rdzanek), Wieczorek, Bojek (73. Książek), Bouchniba (62. Titunin), Sałek, Leśniewski, Marczak, Nowosielski.
WKS: Kotecki - Ciężki, Karasiak, Maczurek, Bubiel, Zawieja, Wójcicki, Wira, D. Przezak, P. Szewczyk, Fornalczyk.