W pierwszej połowie kibice nie oglądali ładnego widowisko. Sytuacji podbramkowych z obu stron było jak na lekarstwo. Targówek grał bardzo ostro, co potwierdzają kontuzje Rdzanka i Bouchniby, który musiał opuścić boisko. Broń lepiej operowała piłką i zdołała to przełożyć na jednobramkowe prowadzenie.
Jedną z akcji Tunezyjczyka Bouchniby, obrońca gospodarzy zatrzymał faulem w polu karnym i sędzia nie miał wątpliwości wskazując "jedenastkę". Na gola zamienił ją niezawodny Marczak.
Po przerwie zawodnicy z Plant nadal mieli przewagę, ale na jej udokumentowanie trzeba było czekać do 72 minuty. Wówczas na strzał z 20 metrów zdecydował się Bojek. Piłka bita po ziemi wpadła do siatki tuż przy słupku. 10 minut później było 3:0. Wtedy to na boisko, za Leśniewskiego, wszedł Nogaj. Gdy dostał pierwszy raz piłkę, był na boisku 30 sekund i po podaniu Marczaka strzelił bramkę.
Targówek zdobył się jeszcze na zryw - w 86 minucie po dośrodkowaniu Tokaj zamknął akcję i głową skierował piłkę do bramki Broni. W ostatniej minucie regulaminowego czasu ten sam zawodnik zobaczył drugą żółtą kartka i warszawianie kończyli mecz w dziesięciu.
Ponieważ Ursus przegrał z Pogonią II Siedlce, przynajmniej do jutra, Broń będzie wiceliderem.
GKP TARGÓWEK - BROŃ RADOM 1:3 (0:1)
Targówek: Karczmarczyk – Jarczak, Romanow, Piekarz, Mierzwiński, Szeliga, Tokaj, Bereżecki, Kolasiński, Paradowski, Żurawski.
Broń: Radczenko – Rdzanek, Skórnicki, Wichucki, Ankurowski, Leśniewski (82. Nogaj), Bojek (73. Książek), Bouchniba (38. Titunin), Swałek, Marczak, Nowosielski.