Pierwsze połowa w wykonaniu radomian była bardzo dobra. Broń grała lepiej od rywala i udokumentowała to strzelając gola do szatni. Wydawało się, że po przerwie gra będzie wyglądać bardzo podobnie, jednak siedem minut - pomiędzy 64 a 71 minutą - gdy goście trafili trzykrotnie, wstrząsnęło naszym zespołem.
Gdyby nie te nieszczęsne siedem minut, grę drużyny Tomasza Dziubińskiego ocenilibyśmy pozytywnie, jednak.. tak nie będzie. Broń ponownie została rozgromiona, a nie pomógł nawet syn trenera, Adrian - który wrócił do Radomia po pobycie w Pogoni Siedlce. Ponowny debiut nieudany..
Ekipa z Plant po rozegranych sześciu meczach ma na swoim koncie tylko 6 punktów i zajmuje 13. miejsce w ligowej tabeli.
W następnym meczu podopieczni trenera Dziubińskiego zagrają na wyjeździe z Ner-em Poddębice. Spotkanie rozegrane zostanie w sobotę (12 września) o godz. 16:30 w Poddębicach.
Broń Radom - ŁKS Łódź 1:4 (1:0)
Dominik Leśniewski 44 - Tomasz Ostalczyk 64, 69, Adam Patora 71, Rafał Serwaciński 89
Broń: Paweł Młodziński - Dawid Sala (76 Bartosz Krukowski), Paweł Ankurowski, Mikołaj Skórnicki, Piotr Dobosz - Dominik Leśniewski (76 Mateusz Dziubek), Damian Sałek, Przemysław Wicik (83 Bartosz Kaszubowski), Adrian Dziubiński, Jan Kowalski - Piotr Nowosielski.
ŁKS: Michał Kołba - Bartosz Placek, Aleksander Ślęzak, Szymon Salski, Damian Pawlak - Dawid Serafiński, Mariusz Cichowlas, Łukas Dynel (46 Tomasz Ostalczyk), Artur Golański (46 Radosław Bryzek), Maurício (63 Rafał Serwaciński) - Adam Patora (80 Darius Cibulskas).
Żołte kartki: Skórnicki, Nowosielski - Pawlak, Bryzek, Maurício.
Sędziował: Piotr Rzucidło (Warszawa).
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>