Piłkarze Broni mogą czuć spory niedosyt, bo mieli wiele świetnych okazji aby przechylić szalę zwycięstwa na własną stronę. Gospodarze podeszli do przeciwnika dość lekceważąco i odbiło im się to czkawką już w 12. minucie, gdy po błędzie w obronie stracili bramkę na 0:1.
Później obudzili się Broniarze i za sprawą świetnej gry Michała Bojka wyszli na prowadzenie. Najpierw asystował on przy bramce Kamila Czarneckiego, następnie sam w 64. minucie zdobył bramkę na 2:1.
Broń prowadziła grę i wydawało się, że przyjezdni nie są w stanie już zagrozić w żaden sposób. Wtedy doszło do głupiej straty w środku pola, po której Orłowski stanął oko w oko z Młodzińskim i szansy nie zaprzepaścił, ustalając tym samym wynik meczu na 2:2.
Broń Radom - Sparta Jazgarzew 2:2 (1:1)
Czarnecki 27, Bojek 64 - Pyza 12, Orłowski 77
Broń: Młodziński - Jakubczyk, Sala, Zieliński (75 Krukowski), Dobosz, Leśniewski, Sałek, Oziewicz, Bojek (66 Bartosiak), Nowosielski (80 Książek), Czarnecki.
Sparta: Czarnota - Sokół (67 Keller), Ryś, Domański, Francuz, Wojtkielewicz (67 Wójcik), Pyza, Jagodziński (83 Bobowski), Orłowski, Pastusiak (90 Zając), Rudnicki.
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>