Poniedziałek 25 listopada
Erazma, Katarzyny, Beaty
RADOM aktualna pogoda

Bolesny start ROSY w półfinale. Ambitnie, ale nieskutecznie. W niedzielę drugi mecz

mawi 2014-05-16 21:32:00

Koszykarze ROSY Radom wychodzili na boisko w Zgorzelcu z nadzieja na pozytywny wynik i w pewnym momencie wydawało się, ze mogą sprawić niespodziankę. Jednak gdy Turów przebudził się z początkowego snu, szybko okazało się, że starcie z nim będzie dla radomian drogą przez mękę.

Pierwsi w meczu trafiać zaczęli gospodarze, ale radomianie szybko pokazali, że potrafią być skuteczni. Zdobyli 11 punktów z rzędu przy ani jednym Turowa i na tablicy pojawił się wynik 6:13. To był najlepszy fragment gry ROSY, świetnie trafiali Kirk Archibeque i Łukasz Majewski (9 i 4 pkt). Zawodnicy ze Zgorzelca przypomnieli sobie jednak, że to w końcu oni przystąpili do play-off z pierwszego miejsca dosyć szybko odrobili straty, kończąc kwartę dwoma punktami przewagi.

Kolejna zaczęła się od „trójki” Kamila Łączyńskiego i to praktycznie jest wszystko co dobrego można powiedzieć o grze podopiecznych Wojciecha Kamińskiego. Gospodarze zupełnie zdominowali wydarzenia na parkiecie, szczególnie udanymi i efektownymi zagraniami popisywali się Mike Taylor i J.P. Prince. Razili też rzutami za 3 punktu (z 17, 11 celnych, a w całym meczu 16 trafionych).

Trzeba przyznać, że gospodarzom pomagali momentami koszykarze gości. Np. Korie Lucious zaliczył w krótkim czasie trzy straty. Nic dziwnego, że na przerwę szeroko uśmiechnięci i wyluzowani zawodnicy Turowa schodzili z zaliczką aż 25 punktami.

To co się później działo na boisku, to popis gry gospodarzy. Z tak skutecznie grającymi koszykarzami, tylko wzniesienie się na szczyty swych umiejętności, mogło radomianom dawać nadzieję na wyrównany pojedynek. Ale tego wieczora wyraźnie im nie szło. Gospodarze zaś grając swobodnie i z fantazją, powiększali przewagę.

Koszykarze ROSY grali ambitnie, starali się odgryzać i budować wyuczone akcje, ale nie byli w stanie zbyt wiele nadrobić. Gra wyrównała się, szczególnie gdy w czwartej kwarcie na parkiecie w całości przebywała rezerwowa piątka Turowa, a ostatecznie nawet  radomianie zdobyli w niej dużo więcej punktów od Turowa. Ale to mała pociecha. Kolejna jest to, że najlepszym osiągnięciem indywidualnym może poszczycić się gości Kirk Archibeque, który zdobył 24 punkty i miał dziewięć zbiórek.

trener Kamiński wraz z zawodnikami ma teraz dzień odpoczynku i tyleż czasu na analizę, dzięki której mogą poprawić błędy. Drugi mecz w Zgorzelcu w niedzielę o godz. 20. Transmisja w Polsat Sport News od 19:45.  

PGE TURÓW ZGORZELEC - ROSA RADOM 92:74 (23:21, 35:12, 28:23, 6:18)

TURÓW: Prince 18, Dylewicz 15, Wiśniewski 11, Taylor 7, Žigeranović 2 oraz Kulig 12, Nikolić 11, Chyliński 10, Jaramaz 6, Karolak, Stelmach, Krestinin.

ROSA: Archibeque 24, Majewski 12, Dłoniak 11, Lucious 7, Witka 5, oraz Łączyński 6, Adams 4, Zalewski 3, Kardaś 2.

Chcesz szybciej dowiadywać się o nowych wydarzeniach i czytać najświeższe newsy? POLUB NAS NA FACEBOOKU. ZRÓB TO TERAZ >>

 

Komentarze naszych czytelników

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu

Dodaj komentarz

Nie przegap

RADOM aktualna pogoda

Nasza strona wykorzystuje pliki cookies.

Strona używa cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług oraz prowadzenia statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia.

Akceptuję, nie pokazuj więcej
Polityka prywatności Ochrona danych osobowych