Radomski zawodnik, który startował w kategorii wagowej 87 kg, w pierwszej walce w stolicy Francji pokonał w świetnym stylu rozstawionego z numerem pierwszym, reprezentanta Turcji - Aliego Cangizę. Niestety, w walce ćwierćfinałowej Arek musiał uznać wyższość wicemistrza świata, Alirezy Mohmadipianiego.
Z uwagi na to, że Irańczyk awansował do finału, Kułynycz stanął jednak przed szansą na walkę w repasażach, w których wygrał 3:1 z Kolumbijczykiem, Carlosem Andreasem Munoz Jaramillio. To sprawiło, że zapaśnik Olimpijczyka powalczył o brązowy medal, ale niestety, choć prowadził z Ukraińcem, mistrzem olimpijskim z Tokio i wicemistrzem z Rio 1:0, to ostatecznie po emocjonującej walce, przegrał 1:3 i krążek pojechał za naszą wschodnią granicę.