Przypomnijmy, że pojedynek ze Skrą w ostatni weekend był dla Raúla Lozano ostatnim w roli trenera "Wojskowych". Argentyńczyk wyjechał już do Iranu, aby prowadzić tamtejszą reprezentację. Czy wróci jeszcze do Radomia? Raczej nie, ale niczego wykluczyć nie można. W meczu z Jastrzębskim radomian poprowadził już duet Robert Prygiel/Wojciech Stępień.
Dla naszego zespołu była to ponadto ostatnia potyczka u siebie w sezonie zasadniczym obecnych rozgrywek.
Do pierwszej przerwy technicznej świetnie w zespole gospodarzy spisywał się Artur Szalpuk, który był nie do zatrzymania dla blokujących gości (8:4). Jastrzębski Węgiel zmniejszył straty do 9:7. W kolejnym fragmencie seta goście znów jednak mieli kłopot z przebiciem się na stronę rywali, co skutkowało rezultatem 15:10 i czasem dla Marka Lebedew.
Niebawem szkoleniowiec Jastrzębskiego znów musiał zastosować ten sam manewr, bo wynik na korzyść rywali brzmiał 22:15. Po pauzie stan rzeczy się nie zmienił, a autowy atak Van Lankvelta oznaczał koniec pierwszego seta (25:18).
Jastrzębianie od początku drugiego seta walczyli. Prowadzili m.in. 16:14. Przy stanie 20:17 dla gości trener Robert Prygiel zareagował czasem dla swojej ekipy. Niesieni dopingiem miejscowych fanów radomianie nie zamierzali się poddać.
As Wojciecha Żalińskiego dał remis 22:22, a skuteczny kontratak Szalpuka przyniósł naszej drużynie przewagę (23:22). W kolejnej akcji Żaliński znów zdobył punkt zagrywką (24:22). Później przyjmujący się pomylił, ale wobec kolejnej udanej kontry Szalpuka goście byli bezradni (25:23).
Udana końcówka mocno uskrzydliła radomian. Objęli oni prowadzenie 3:0 na początku trzeciej partii. Na placu gry w zespole gości pojawił się Patryk Strzeżek, który zastąpił Muzaja. Jastrzębski jednak dalej miał problemy ze skończeniem akcji. Cerrad Czarni spisywali się natomiast bardzo skutecznie. Spore wrażenie robiły ataki Szalpuka. Gospodarze do końca mieli inicjatywę. Ostatecznie "Wojskowi" wygrali czwartego seta do -19, a cały mecz 3:0!
Czarni zagrali bardzo dobre zawody i w pełni zasłużenie pokonali Jastrzębski. Nasza drużyna zapewniła sobie tym samym przynajmniej 6. miejsce na zakończenie sezonu 2015/2016. Będzie to poprawienie wyniku z zeszłorocznych rozgrywek, gdy "Wojskowi" uplasowali się na dziewiątej lokacie.
Tabela PlusLigi - tutaj.
W następnej kolejce radomianie zagrają na wyjeździe z Cuprum Lubin. Spotkanie rozegrane zostanie w sobotę (9 kwietnia) o godz. 14:45 w Lubinie.
Cerrad Czarni Radom - Jastrzębski Węgiel 3:0 (25:17, 25:23, 25:19)
Czarni: Bartłomiej Bołądź 7, Michał Ostrowski 6, Daniel Pliński 5, Wojciech Żaliński 13, Lukas Kampa 4, Artur Szalpuk 14, Adam Kowalski (libero) oraz Zack La Cavera 6, Igor Grobelny, Jakub Zwiech.
Jastrzębski: Maciej Muzaj 14, Michał Masny 1, Toontje van Lankvelt 3, Wojciech Sobala 9, Piotr Hain 7, Alexander Shafranovich 3, Jakub Popiwczak (libero) oraz Patryk Strzeżek 4, Jason De Rocco, Konrad Formela 3.
MVP: Adam Kowalski (Czarni).
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>