Transfer z Ekstraklasy do Radomiaka! Adam Banasiak nowym piłkarzem Zielonych
Pierwsze pytanie o powody transferu do Radomiaka. To co podkreślają wszyscy, nie na co dzień się zdarza, że zawodnik z Ekstraklasy, i to regularnie grający w swojej drużynie, trafia do II ligi. Co prawda do zespołu, który jest liderem, ale pytanie o powody przejścia o dwie klasy niżej, zadają sobie dziś kibice, nie tylko Radomiaka.
Nie ukrywam, że miałem propozycje z I ligi. Czy to były jakieś konkrety? Na razie nie chcę o tym mówić, ale na pewno było zapytanie, i to nie jedno. Od razu dostałem też telefon z Radomia, i długo się nad tym nie zastanawiałem. Po pierwsze, znam trenera. Pracowałem z Dariuszem Banasikiem w Legii, w Młodej Ekstraklasie. Trener ściągnął mnie także do Zagłębia Sosnowiec, do I ligi. Więc jak tylko dostałem telefon, to naprawdę nie zastanawiałem się długo. Ponadto zespół w Radomiu jest bardzo dobry...
Dodatkowo znasz się z kilkoma zawodnikami, to zapewne też miało znaczenie?
Tak. Znam się z Rafałem Makowskim z Zagłębia, z Maćkiem Świdzikowskim z młodej Legii. Także z Patrykiem Mikitą, z czasów, gdy testował się w Zagłębiu. Znam chłopaków.
Powiedziałeś, że Radomiak ma bardzo dobrą drużynę...
Dokładnie, to zespół z potencjałem. Co więcej, wiem, że w Radomiu od lat są bardzo dobrzy kibice, oni zasługują na wyższy poziom rozgrywek, nie na II ligę, tylko na I, na Ekstraklasę. Będę robił wszystko, żeby Radomiak znalazł się najpierw w I lidze, już teraz, po pół roku, a w kolejnych latach w Ekstraklasie. Na to Radomiak zasługuje, mamy dobry zespół i po prostu, trzeba dołożyć wszelkich starań, aby tak się stało.
Jaka pozycja najbardziej ci odpowiada. Grałeś w swej karierze na kilku, na której czujesz się najlepiej?
To prawda, grałem na wielu pozycjach, ale powiem tak - na pewno nie chciałbym się znaleźć na obronie. Wiadomo, są różne mecze, wszystko zależy od sytuacji i potrzeb. A byłem wystawiany w obronie, w Ekstraklasie, w Widzewie, i nie wspominał tego dobrze, m.in. ze względu na dwie czerwone kartki. Także w Ekstraklasie, w Zagłębiu Sosnowiec za trenera Dariusza Dudka grałem na lewej obronie, i też raczej nie wspominam dobrze gry na tej pozycji.
Czyli wszystko co dobre, kojarzy Ci się z linią pomocy.
Wszystko, co dobre - tak można powiedzieć. Wszystko co wiąże się z grą do przodu. Pozycja nr 8, 10, w środku pomocy czuję się najlepiej i najpewniej. Na bokach pomocy również czuję się komfortowo, zawsze można zejść do środka, uderzyć, a moim atutem jest strzał z dystansu. Do tego dobry stały fragment, więc wydaję mi się, że najlepiej dla mnie jest grać do przodu.
Jakie masz pierwsze wrażenia z Radomiaka? Niewiele godzin minęło, ale już za tobą pierwsze zajęcia z zespołem.
Przyjechałem do klubu w środę, wszyscy przywitali mnie bardzo fajnie, wszystko super. Podpisałem kontrakt i zaraz pojechaliśmy na stadion, zrobiliśmy zdjęcia, pobrałem sprzęt, zrobiłem przymiarki. Naprawdę w Radomiaku wszyscy potraktowali mnie bardzo dobrze. Dziś już byłem w szatni, wyszedłem z chłopakami na trening. Szatnia też mnie bardzo dobrze przyjęła, zresztą rozmawiałem wcześniej z Rafałem Makowskim, który mówił, że szatnia jest naprawdę bardzo dobra. To ważne. Wiadomo jednak, że wszystko buduje wynik, jak jest wynik, jest atmosfera. Mam nadzieję, że ta dobra atmosfera pozostanie jak najdłużej.
Dodajmy, że w sobotę pierwszy sparing Radomiaka tej zimy. Rywalem Zielonych będzie III-ligowa Polonia Warszawa. Początek meczu o godz. 13:00 na sztucznym boisku przy ul. Chałubińskiego.