Zobacz zdjęcia z meczu - TUTAJ.
Już w 8. minucie Zieloni objęli prowadzenie. Po rzucie rożnym, zakotłowało się w polu karnym gości, a nieporadność bełchatowian wykorzystał Kamil Cupriak, pakując futbolówkę do bramki Bruchajzera z dwóch metrów.
Cztery minuty później GKS wyrównał. Tym razem źle zachowali się obrońcy Radomiaka, którzy nie przecięli podania Bartosiaka, co wykorzystał Klepczyński - głową pokonując Szadego. W 23. minucie gospodarze ponownie wyszli na prowadzenie. Znów po rzucie rożnym, piłki z własnej "szesnastki" nie potrafili wybić bełchatowianie; Bruchajzera pokonać próbowali kolejno Bemba, Kościelny i Grudniewski, ale udało to się dopiero Agu, który fantastycznym strzałem sprawił, że na tablicy wyników było 2:1 dla naszego zespołu.
W 39. minucie mało brakowało, a Grudniewski pokonałby Szadego. Pięć minut później pewnie strzał Bartosiaka obronił golkiper radomian. Nasz zespół podwyższył prowadzenie, strzelając gola do szatni. Świetnym prostopadłym podaniem popisał się Bemba, a pierwszego gola po powrocie do Radomiaka zdobył Paweł Tarnowski, który był dziś kapitanem ekipy trenera Podolińskiego.
Początek drugiej połowy był bardzo senny. Nie ujrzeliśmy żadnej godnej uwagi akcji. W 58. minucie w dobrej sytuacji znalazł się Bartosiak, aczkolwiek jego strzał powędrował nad bramką Szadego. Chwilę później odpowiedział Sulkowski, ale trafił wprost w Bruchajzera. W 63. minucie sytuacji sam na sam nie wykorzystał dobrze dziś grający Hiszpan Colina, następnie strzał Tarnowskiego obronił golkiper gości.
W 75. minucie akcja rezerwowych przyniosła czwartą bramkę dla Radomiaka. Mikołajczak zagrał do Stanisławskiego, a ten pewnym strzałem pokonał bramkarza GKS-u. Dodajmy, że popularny "Stasiek" to były piłkarz klubu z województwa łódzkiego. W 87. minucie z groźnym strzałem Rachwała poradził sobie Szady.
Radomiak zagrał znakomity mecz i w pełni zasłużenie pokonał GKS. Dziś nie było słabego punktu po stronie Radomiaka, za co należą się wielkie brawa naszej drużynie. Szkoda tylko straty punków w sobotę w Poznaniu, bowiem dziś mielibyśmy tylko jedno oczko straty do trzeciej Puszczy...
Tabela II ligi - tutaj.
W następnej kolejce radomianie zagrają na wyjeździe z Gryfem Wejherowo. Spotkanie rozegrane zostanie w sobotę (20 maja) o godz. 17:00.
Radomiak Radom - GKS Bełchatów 4:1 (3:1)
Kamil Cupriak 8, Chinonso Agu 23, Paweł Tarnowski 45, Szymon Stanisławski 75 - Adrian Klepczyński 12
Radomiak: 27. Adrian Szady - 13. Mateusz Spychała, 2. Michał Grudniewski, 14. Kamil Kościelny, 19. Bartosz Sulkowski - 11. Kamil Cupriak (79, 17. Maciej Filipowicz), 18. Chinonso Agu, 75. Matthieu Bemba (73, 31. Radosław Mikołajczak), 23. Simón Colina, 8. Mateusz Stąporski (51, 21. Dariusz Brągiel) - 10. Paweł Tarnowski (68, 24. Szymon Stanisławski).
GKS: 12. Kamil Bruchajzer - 14. Adrian Klepczyński, 3. Marcin Grolik, 25. Piotr Witasik, 22. Robert Pisarczuk - 7. Bartłomiej Bartosiak (78, 6. Szymon Zgarda), 20. Patryk Rachwał, 21. Marcin Ryszka (86, 4. Mikołaj Bociek), 10. Dawid Flaszka, 16. Aghwan Papikjan (68, 59. Przemysław Zdybowicz) - 8. Daniel Ciechański (46, 9. Paweł Zięba).
Żółte kartki: Stąporski, Brągiel, Spychała - Ryszka, Papikyan, Witasik, Rachwał, Pisarczuk.
Sędziował: Sebastian Krasny (Kraków).
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>