Jak wyjaśnia Józef Bakuła, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Radomiu, targi pracy zawsze cieszyły się dużym zainteresowaniem pracodawców i bezrobotnych, jednak w tym roku są one wyjątkowe. – Zainteresowanie pracodawców udziałem w targach przerosło nasze oczekiwania. Nie mogliśmy przyjąć wszystkich, ponieważ mamy ograniczoną przestrzeń, ale zrobiliśmy dostawki, poza standardowymi boksami. Większości chętnych jednak odmówiliśmy – mówi Józef Bakuła, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Radomiu.
Firmy, które zaprezentowały swoją ofertę poszukują głównie pracowników technicznych i specjalistów w konkretnych dziedzinach. Niestety humaniści nie mieli tak szerokiego wyboru, jak pracownicy fizyczni. – Gdy sprywatyzowaliśmy ponad 25 lat temu gospodarkę, to efekt jest taki, że zmniejszyło się zapotrzebowanie na humanistów. Ludzie kończą studia i nie wiedzą co dalej robić. Widzę to po wnioskach na rozpoczęcie działalności gospodarczej np. na budownictwo. Dla mnie kryterium stanowi wykształcenie w danym kierunku, a wielu humanistów jest tym rozczarowana – tłumaczy dyrektor PUP.
Bakuła wyjaśnia, że na "rynku pracy nic nie dzieje się z dnia na dzień, także targi nie gwarantują znalezienia pracy ani pracownika od razu". – Tu zawierane są znajomości, pracodawcy gromadzą CV, z których korzystają w ciągu roku, w zależności od zapotrzebowania – dodaje.
Maria Majda, kierownik Centrum Informacji i Planowania Kariery Zawodowej, wyjaśnia, że poszukujący pracy mają problem z autoprezentacją. – Zauważamy, że bezrobotni są nieporadni w poszukiwaniu pracy. Nie potrafią zadawać pracodawcy odpowiednich pytań, nie potrafią zaprezentować swoich kwalifikacji pracodawcom. Wielu nie korzysta z poradnictwa zawodowego, a w wielu przypadkach jest to konieczne – wyjaśnia.
Podczas XI Radomskich Targów Pracy zaprezentowało się ponad 40 wystawców, a na poszukujących pracy, według analizy "pośredniaka", czekało ok. 700 wakatów na umowę o pracę. Firmy zostały wybrane na podstawie zaoferowania największej ilości miejsc pracy. Najliczniej reprezentowana była branża metalowa. Problemów ze znalezieniem zatrudnienia nie powinni mieć także budowlańcy, handlowcy, sprzedawcy, kasjerzy, doradcy klienta, pracownicy telemarketingu, masarze, piekarze, cukiernicy, personel sprzątający. Pracę znajdą kierowcy, operatorzy wózków widłowych czy opiekunki osób starszych.
Jak mówi Anna Rafalak, główny specjalista ds. zasobów ludzkich z Fabryki Broni „Łucznik”, zapotrzebowanie na pracowników uzależnione jest od aktualnej produkcji. – Szukamy osób pasujących do danego profilu m.in. frezerów, ślusarzy czy konstruktorów. Zachęcamy także do zaglądania na naszą stronę internetową, gdzie znajdują się aktualne oferty pracy oraz wymagania, jakie mamy wobec poszukujących pracy - wyjaśnia.
Radomskie Targi Pracy mają charakter wystawienniczo-targowy. To doskonała okazja do bezpośredniego kontaktu pracodawców z osobami poszukującymi zatrudnienia. Nie ograniczają się one jedynie do prezentacji ofert pracy, ale ukazują także nowe perspektywy i trendy na rynku. Potencjalni kandydaci do pracy mieli możliwość bezpośredniego poznania pracodawców i proponowanych ofert pracy, a także skorzystania ze wskazówek doradców.
Organizatorzy: Powiatowy Urząd Pracy w Radomiu oraz Wojewódzki Urząd Pracy w Warszawie filia w Radomiu.
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>