Ze względu na reżim sanitarny przysięga odbyła się bez zaproszonych gości, ponad 450 kilometrów od miejsca, w którym nowi terytorialsi rozpoczęli swoją wojskową drogę. Złożenie przysięgi na sztandar było ostatnim, ale bardzo ważnym etapem pobytu terytrialsów z Mazowsza na poligonie w Wędrzynie.
Nie było orkiestry i oklasków, były za to podniosłe słowa i łzy wzruszenia. 75 żołnierzy wtórowało za ppłk Przemysławem Kubickim, pełniącym obowiązki dowódcy 6 Mazowieckiej Brygady Obrony Terytorialnej, słowa roty przysięgi. Tym samym wzięli na siebie odpowiedzialność za swoją okolicę i cały kraj: - Za sprawę mojej Ojczyzny, w potrzebie krwi własnej ani życia nie szczędzić - przysięgali terytorialsi.
- Szkolenie podstawowe było trudne, ale daliśmy radę. Wyszliśmy poza strefę komfortu. Wiemy, że czekają nas kolejne wyzwania, jednak jesteśmy pewni, że i to nam się uda - mówiła szer. Monika Kosielska, dodając - Obiecujemy podnosić sumiennie swoje umiejętności, aby w pełni odpowiedzialności dbać o nasze państwo, o regiony, w których żyjemy oraz o ludzi, których kochamy.
Wybuch pandemii koronawirusa spowodował, że w marcu Wojska Obrony Terytorialnej zmieniły model funkcjonowania ze szkoleniowego na kryzysowy. Zawieszono wszystkie szkolenia dla żołnierzy tego rodzaju sił zbrojnych. Odmrożenie aktywności w polu nastąpiło z początkiem czerwca, od tego czasu mazowiecka brygada zorganizowała trzy szkolenia podstawowe (jedno w trybie 8x2 dni, które potrwa do 18 października).
Wojska Obrony Terytorialnej powstały w styczniu 2017 roku jako piąty rodzaj sił zbrojnych. W ramach WOT żołnierze – ochotnicy pełnią nowy rodzaj służby – tzw. terytorialną służbę wojskową, która pozwala łączyć dotychczasową aktywność ze służbą wojskową. WOT liczy obecnie ponad 25 000 żołnierzy, w tym ponad 20 tys. ochotników. Misją WOT jest wspieranie i obrona lokalnych społeczności.