Niedziela 24 listopada
Emmy, Flory, Jana
RADOM aktualna pogoda

Znamy Radomskiego Mistrza Ortografii. Zobacz treść dyktanda

dm, UM Radom 2019-09-22 15:22:00

Już po raz czternasty poznaliśmy Radomskiego Mistrza Polskiej Ortografii. W tegorocznym otwartym konkursie wzięło udział prawie sto osób - mieszkańców Radomia i powiatu radomskiego. Zwyciężyła Eliza Mikulska z miejscowości Kłonowiec-Koracz w gm. Skaryszew. Laureatka jest z wykształcenia magistrem administracji i pracuje w Państwowej Straży Pożarnej. W zeszłym roku, w konkursie o tytuł Radomskiego Mistrz Polskiej Ortografii, zdobyła wyróżnienie.

Drugie miejsce zajęła Anna Niklewska, a trzecie Natalia Rowińska - obie z Radomia. Jury przynało także trzy wyróżnienia dla: Aleksandry Sowy, Julii Dzik i Ewy Rybińskiej. Tekst dyktanda jak zwykle przygotował prof. Jerzy Markowski, członek Rady Języka Polskiej przy Polskiej Akademii Nauk. W tym roku tematem dyktanda była pogoda i różnorodne zjawiska atmosferyczne z nią związane.

Tekst dyktanda:

Aktualne czy nieaktualne?

"Czyżby był w ostatnim półroczu temat minipogaduszek, ale i ekstraważnych roztrząsań, częstszy niż anomalie klimatyczne, wahania temperatury i ciśnienia, quasi-nawroty klimatu postglacjalnego i subtropikalnego na przemian?

Raz po raz nawracające superupalne dni, gdzieniegdzie trwające nie mniej niż tydzień, prowokowały kiedy niekiedy do formułowania katastroficznych przepowiedni, mających się ziścić z dnia na dzień. Te nierzadkie niby-naukowe histeryczne, ale i chimeryczne ostrzeżenia bywały po prawdzie zhejtowane przez co rozsądniejszych na wpół wykształconych internautów meteorologów, jednakowoż nie wpłynęło to najwyraźniej na skonfundowanych i zestrachanych czytelników tabloidów.

Ci zaiste wierzyli w koszałki-opałki i czary-mary, nie nieumyślnie, lecz jak najbardziej naumyślnie rozpowszechniane przez współczesnych nostradamusów i pospolitych wróżbitów.Bazując na niewiedzy, zaczęli oni wmawiać nie najmądrzejszym januszom i grażynom, lajkującym wszystko, co miało stempel „nierozwiązane” lub „skrywane przez władze”, że nawet z miniobserwacji chmur można wywróżyć ekokatastrofę.

Niewinne cumulusy to według nich zapowiedź maksizawirowań meteorologicznych, a stratocumulusy, które co prawda przynoszą z rzadka przelotne opady, miałyby powodować nieprzewidywalne zmiany klimatyczne, i to takie na rachu-ciachu, z dnia na dzień.

Toteż nie dziwota, że Biuro Prasowe Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej musiało co i rusz wydawać uspokajające komunikaty, dotyczące nie aktualnych, lecz zasadniczych zmian klimatycznych. Bo wprawdzie prognozy hydrologiczno-meteorologiczne krótko- i średnioterminowe nastrajają nieoptymistycznie, ale straszenie powtórką biblijnego Armagedonu czy też wszechogarniającego nowego potopu jest dalece nieuzasadnione.

A takie hocki-klocki i nierzadko żerowanie na zrozumiałym skądinąd ludzkim niepokoju powinny bez wątpienia podlegać osądowi nie tylko moralnemu, lecz także prawnokarnemu. No i sami Państwo widzą, że temat klimatyczno-katastroficzny, jakkolwiekbyśmy się starali go pominąć, wraca niczym wańka-wstańka. Bylebyśmy się nim za bardzo nie przejęli, bo na razie przecież „jeszcze w zielone gramy” i obyśmy na przekór wszystkiemu grać nie przestawali".

Komentarze naszych czytelników

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu

Dodaj komentarz

Nie przegap

RADOM aktualna pogoda

Nasza strona wykorzystuje pliki cookies.

Strona używa cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług oraz prowadzenia statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia.

Akceptuję, nie pokazuj więcej
Polityka prywatności Ochrona danych osobowych