Przypomnijmy, że w zeszłym roku radni podjęli decyzję, że sklepy, które są oddalone od szkoły, przedszkola czy kościoła, o mniej niż 150 metrów, to nie dostaną koncesji na sprzedaż alkoholu. Dziś jednak zdecydowali, że ta odległość wynosić będzie 100 metrów.
- Odległość 150 metrów, jest zasadna, tylko my zmieniliśmy zasady w trakcie gry. Ktoś, kto podjął się prowadzenia działalności gospodarczej, wziął wielomilionowe kredyty i wygasa mu teraz koncesja na alkohol, to w momencie, kiedy nie będzie mógł sprzedawać już tego alkoholu na stacji benzynowej, bo zostanie zabrana mu koncesja, to ten człowiek zbankrutuje. W mojej ocenie, jest to więc podejście ludzkie - powiedział Dariusz Wójcik, który sam wprowadził poprawkę pod dzisiejsze obrady RM.
Wiceprezydent Zawodnik natomiast podkreślił: - Cieszę się, że radni poszli po rozum do głowy. Mam nadzieję, że kolejny raz, gdy będzie głosowana tego typu uchwała, to wysłuchają prawdziwych argumentów. Rozumiem, że jest to drażliwa kwestia, ale są podmioty, które już wcześniej uzyskały koncesje, a w tym przypadku, chodzi tu o 40 sklepów w mieście, więć wydaje się racjonalne, że ktoś, kto wcześniej dostał takie prawo, to później mu się tego nie zabiera.
Za uchwałą zagłosowało 22 radnych, czyli wszyscy, którzy aktualnie przebywali w sali USC.