Franciszek Sołśnia urodził się w 1926 roku w Makowcu k. Radomia. Jako 15-letni chłopiec został wyznaczony przez ówczesne władze wsi na przymusowe roboty do Niemiec. Aresztowany przez okupanta i więziony, zdołał uciec z aresztu. Niestety podczas ucieczki został postrzelony w nogi przez ścigający go patrol niemiecki. Z pomocą przyszli mu żołnierze Armii Krajowej, którzy zaopiekowali się nim i opatrzyli rany. Od tego czasu rozpoczął swoją działalność z oddziałami partyzanckimi.

W wieku 17 lat został zaprzysiężony do Armii Krajowej i otrzymał pseudonim "Mały". Będąc żołnierzem Armii Krajowej w oddziale kierowanym przez Stefana Bembińskiego ps. "Harnaś", brał udział w wielu akcjach zbrojnych, m.in. w wysadzeniu pociągu przewożącego czołgi czy akcji "Burza".

Po wojnie nie złożył broni, walczył w partyzantce niepodległościowej. Był uczestnikiem rozbicia więzienia UB w Radomiu 9 września 1945 roku, podczas którego uwolniono wielu więźniów politycznych, w tym żołnierzy AK.

Pod koniec 1946 roku został aresztowany przez Urząd Bezpieczeństwa, więziony, torturowany i brutalnie przesłuchiwany. Został zwolniony z więzienia w 1947 roku w wyniku amnestii. Przez kolejne lata napiętnowany przez ówczesne władze czego efektem był wyjazd wraz z rodziną na Pomorze. W 1958 roku powrócił do Radomia, gdzie podjął pracę w Zakładach Naprawy Taboru Kolejowego w Radomiu. Był aktywnym członkiem Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej Oddział Radom od 1991 roku, kilkunastoletnim członkiem pocztów sztandarowych, a także Prezesem Koła ŚZŻAK Oddział Radom.

Za swoją działalność jako żołnierz AK, patriotyczną postawę oraz działalność społeczną został odznaczony m.in.: przez Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, a także Krzyżem Armii Krajowej, Krzyżem Partyzanckim, Złotym Krzyżem Zasługi, Krzyżem Więźnia Politycznego, Złotym Medalem "Za zasługi dla obronności kraju", Srebrnym oraz Złotym Medalem Opiekuna Miejsc Pamięci Narodowej, Odznaką Weterana Walk o Niepodległość. Zawsze wierny i oddany idei "Bóg, Honor, Ojczyzna".

Jeszcze w ubiegłym tygodniu brał udział w uroczystościach pogrzebowych ppłk Leona Etwera, wieloletniego prezesa ŚZŻAK Okręg Radom, po których poczuł się słabiej i trafił do szpitala. Zmarł w poniedziałek, 4 lutego ok. godz. 19.