To miał być normalny powrót z ćwiczeń wysokościowych, na których policjanci z Samodzielnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji w Radomiu podnoszą swoje umiejętności. Ćwiczenia jak zawsze były zabezpieczane pod względem medycznym przez policyjnego ratownika z Samodzielnego Pododdziału Prewencji Policji w Radomiu. W czasie wczorajszego powrotu do komendy, policyjny konwój zauważył z oddali mężczyznę leżącego na przejściu dla pieszych.
- Żaden kierowca nie zatrzymał się, by udzielić mu pomocy. Zrobili to dopiero policjanci. Natychmiast zatrzymali samochody. Zabezpieczyli miejsce zdarzenia i zaczęli udzielać pierwszej pomocy. Mężczyzna miał widoczną ranę głowy, z której obficie leciała krew. Kontakt z mężczyzną był utrudniony. Nie pamiętał, co się z nim wydarzyło. Policjanci na miejsce wezwali karetkę, która zabrała 65-latka do szpitala. Po zdarzeniu policjanci wrócili do komendy - informuje Rafał Jeżak z KWP zs. w Radomiu.