- Temat kładki stał się podstawą do przerzucania się odpowiedzialnością przez poprzedni i obecny Zarząd Miasta. Za pierwszego obiekt zaprojektowano, za drugiego zbudowano. Tak się przerzucają, a kładka wciąż nie służy mieszkańcom Radomia. Czas z tym skończyć - powiedział poseł Robert Mordak.
- Jak stwierdzili fachowcy, kładka przy ruchu pieszych może podlegać drganiom. Zagrażają jej także wirowe wiatry wiejące z prędkością 70 km/godzinę, co przy anomaliach pogodowych, jakie ostatnio mamy w Polsce i w Radomiu jest możliwe. Tymczasem o ile ochrona - za którą płacimy krocie - pilnuje, by piesi nie korzystali z kładki, o tyle kierowców przejeżdżających pod nią, nic nie chroni - stwierdził Jan Maniak z Kukiz'15.
Jego zdaniem nie trzeba zamykać ulicy dla ruchu kołowego, lecz kładkę od strony jezdni powinny chronić konstrukcje, podobne do tych, które zabezpieczały ją podczas budowy. Doniesienie do prokuratury ma wpłynąć w ciągu kilku dni, przygotowuje je prawniczka, pracująca dla Kukiz'15 społecznie.
Podczas konferencji Kukiz'15 mówiono także o braku efektu prac radomskiego zespołu parlamentarnego. Więcej na ten temat TUTAJ.
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>