Poniedziałek 25 listopada
Erazma, Katarzyny, Beaty
RADOM aktualna pogoda

Wojciech Skurkiewicz: Naszym celem są samodzielne rządy PiS w Radomiu

Marek Wiatrak 2018-07-01 18:55:00

Krytyka obecnych władz miasta, inwestycje samorządowe i państwowe w naszym mieście, program wyborczy PiS dla Radomia, tworzenie list kandydatów na jesienne wybory, sponsorowanie radomskiego sportu - m.in. o tym w rozmowie z Radom24.pl mówił Wojciech Skurkiewicz, poseł, wiceminister obrony narodowej, przewodniczący PiS w Radomiu i kandydat tej partii w wyborach na prezydenta naszego miasta.

Wojciech Skurkiewicz

Po ostatnich pana konferencjach prasowych, można odnieść wrażenie, że nie podobają się panu trwające obecnie miejskie inwestycje. Na każdym kroku krytykuje Pan prezydenta i jego otoczenie za trasę N-S, rewitalizację Miasta Kazimierzowskiego, budowę hali i stadionu. Naprawdę nie podobają się panu te inwestycje?

To nie jest tak, że mi się nie podobają. Jestem mieszkańcem Radomia, tutaj mieszkam, żyję i tutaj pewnie będę spędzał również jesień swojego życia. Jeżeli ktoś decyduje się na to, że rozpoczyna inwestycje, to powinien mieć determinację do tego, aby dopilnować tych inwestycji.

Jeżeli dziś rozmawiamy o kamienicy Deskurów, to widzimy, że te opóźnienia są drastyczne. Po co było ogłaszać wszem i wobec, jak to robił jeszcze kilka tygodni temu wiceprezydent, że ten termin sierpniowy nie jest zagrożony. Wszyscy, którzy od czasu do czasu pojawią się w Rynku, widzą jak ta inwestycja przebiega. To samo dotyczy remontu Ratusza. Mam nieodparte wrażenie, że jest realizowany z opóźnieniem. Martwi mnie to, bo wszystkim nam zależy na tym, aby te inwestycje były oddawane terminowo, żeby mogły być zasiedlane przez różne instytucje. 

Czy te, powiedzmy kilkumiesięczne opóźnienia, mają znaczenie wobec tych dziesięcioleci, przez które czekaliśmy by te kluczowe dla rozwoju miasta inwestycje ruszyły oraz wobec tych dziesięcioleci, przez które będą służyć mieszkańcom. Jako PiS mieliście 8 lat, żeby rozpocząć te ważne inwestycje, jak trasa N-S, jak rewitalizacja miasta Kazimierzowskiego, o konieczności których mówiło się od dziesięcioleci.

Być może. Wracając jednak do tych 8 lat rządów Andrzeja Kosztowniaka w mieście, to należy zwrócić uwagę na to, w jakim stanie miasto zostało zastane w roku 2006. Przypomnę, że po Zdzisławie Marcinkowskim, który budżet inwestycyjny miasta określił na poziomie około 40 mln zł, my rozpoczynając rządy w Radomiu (byłem wtedy przewodniczącym Rady Miejskiej) zwiększyliśmy go do ponad 100 mln zł. Wtedy ważne było, aby ustalić priorytety.

Proszę zauważyć, że przez te lata rządów Andrzeja Kosztowniaka, udało się wybudować stadion przy ul. Narutowicza, bo stadiony mieliśmy w opłakanym stanie. Udało się zrealizować obwodnicę południową Radomia, gdzie mariaż finansowany był bardzo interesujący. Udało się zmodernizować ul. 1905 Roku, wybudować wiadukt na ul. Młodzianowskiej i ul. Mariacką. Wybudowano szkoły muzyczną i plastyczną.

Jest cała lista innych inwestycji miejskich, tych infrastrukturalnych np. podjętych przez Wodociągi Miejskie z inspiracji właśnie Andrzeja Kosztowniaka. Dwa etapy programu modernizacyjnego wodociągów, to jest zasługa Andrzeja Kosztowniaka. Inwestycje, które udało się zrobić za rządów PiS w Radomiu, to pokaźna lista. 

Też bywały opóźnienia...

Ale panie redaktorze, dziś z perspektywy lat, zapominamy o tym, co udało się przez te 8 lat zrealizować i warto przypominać. Do powyższej listy dodam chociażby rewitalizację parków miejskich: im. Tadeusza Kościuszki, Leśniczówki, Starego Ogrodu. Wielkim wysiłkiem i trudem finansowanym, zostały te rewitalizacje zrobione, a dziś znowu są miejsca np. w Leśniczówce, w których nie widać gospodarza.

Po jednej z ostatnich konferencji PiS, prezydent Witkowski odbijając piłeczkę do pana, zapytał o Caracale. To jednak szkoda, że Airbus nie zainwestuje w Radomiu. To porażka PiS? Do dziś Polska nie ma nowoczesnych śmigłowców, w czym swój zysk mogło mieć i nasze miasto.

Nie, absolutnie nie można tego rozpatrywać w kategoriach porażki. Przypomnę, że firma Airbus Helicopters współpracuje z UTH Radom i tutaj jak rozumiem cały czas ta współpraca przebiega. Szczerze powiedziawszy, te kwestie dotyczące Airbusa i zaangażowania Radomia, to była polityczna ściema. Te śmigłowce, nie wchodząc w szczegóły, gdybyśmy nawet je zakupili, to byłyby najdroższe śmigłowce na świecie. Proszę zauważyć - to był kontrakt, który miał pochłonąć 13,5 mld zł na 50 śmigłowców. Jednostkowa cena śmigłowca wychodziła 270 mln zł. Żadna armia na świecie tak drogo nie płaciła.

Te kilkaset pracy, o których mówiono przy okazji inwestycji Airbusa w Radomiu, to była ściema?

Proszę mi wierzyć, że były to deklaracje absolutnie na wyrost. Nie jest możliwe, że przy tworzeniu tzw. wciągarki do śmigłowca wielozadaniowego, jest w stanie pracować kilkaset osób. Dlatego ja określam w sposób bardzo jednoznaczny - ściema.

Co z budową siedziby PGZ w Radomiu i centrum usługowego dla całej grupy? 

PGZ jest obecna w Radomiu i tak absolutnie pozostanie. Dziś mamy miejsce przy ul. Malczewskiego. Dzierżawa tych obiektów jest przedłużona o kolejne lata, bo poprzednia zakończyła się w marcu. Dziś mówimy o siedzibie firmy i rozwijaniu Centrum Usług Biznesowych w Radomiu. To pewnik, który dziś jest realizowany i pewnie wkrótce będą znane szczegóły.

To nie jest "zarzucony temat", jak mówią posłowie PO?

Absolutnie nie. Ja wiem, że niektórzy eksploatują ten temat na potrzebę polityczną, szczególnie w kampanii wyborczej. Wiadomo, że to będzie główna oś ataków wymierzona we mnie jako kandydata na prezydenta. Dlatego jeszcze raz powtórzę: absolutnie Polska Grupa Zbrojeniowa jest obecna w Radomiu, jest i będzie mocno.

Ale jednak zarząd PGZ jest w Warszawie, to nie do Radomia przyjeżdżają kontrahenci. 

Siedziba PGZ jest w Radomiu, podatki są odprowadzane w naszym mieście. Za każdym razem, gdy podnoszona jest wartość kapitałowa PGZ, to te pieniądze zasilają budżet miasta.

Brygada Wojsk Obrony Terytorialnej też ma mieć swoją siedzibę w Radomiu, na Sadkowie. Kiedy ruszy budowa? Mówiło się o sierpniu, wrześniu.

To, żeby brygada WOT miała siedzibę w Radomiu kosztowało wiele zaangażowania i wysiłku, również tego politycznego. Szkoda, że prezydent nie zgodził się na to, żeby obszar biurowo-sztabowy był ulokowany przy ul. Struga, w budynku po sądzie.

Ale słyszeliśmy Pana wypowiedzi, ale także wojskowych, że to dobrze, z punktu widzenia logistyki, iż brygada będzie miała siedzibę na terenie jednostki na Sadkowie.

No tak, ale wszystko jest dziś opóźnione. Odkąd było wiadomo, że 6. Mazowiecka Brygada WOT, będzie mieć swoją siedzibę w Radomiu, prezydent nie był w stanie zaoferować miejsca na taką siedzibę, lokalizacji, która spełniałaby oczekiwania strony wojskowej. Optymalnym miejscem był budynek po sądzie przy ul. Struga, ale władze miasta wolą ten budynek wyburzyć niż oddać go w posiadanie wojska. Szkoda, bo już dziś mielibyśmy żołnierzy w tym miejscu i to byłoby około 150 miejsc pracy, w tym dla mieszkańców Radomia. 

Zdecydowaliśmy o tym, że baza brygady będzie na lotnisku na Sadkowie i dziś już tworzymy batalion. Pewnie w tym tygodniu poznamy dowódcę tego batalionu, który będzie zarządzał i tworzył tę formację w Radomiu. Dzięki uprzejmości dowódcy 42. Bazy Lotnictwa Szkolnego, ten batalion będzie się mieścił w jej budynkach sztabowych. W dalszej kolejności będziemy inwestować i tworzyć budynki sztabowe. Proces inwestycyjny jest określony. Jeżeli rozpoczniemy w tym roku, to oddanie do użytku nastąpi na przełomie lat 2019/2020.

W sprawie radomskiego lotniska, czekamy na podpisanie porozumienia pomiędzy PPL a miastem. Czy gdy do niego dojdzie, wojsko jest gotowe ze wszystkim, tak by można było od razu zacząć niezbędne lotniskowe inwestycje?

Strona wojskowa jest przygotowana od 14 maja. Kierowałem zespołem, który był odpowiedzialny za przygotowanie wszelkiej dokumentacji, materiałów i stanąłem na wysokości zadania. Osoby, które ze mną współpracowały, absolutnie sprawdziły się w 100 procentach. Dokumentacja i materiały ze strony wojskowej są przygotowane i czekają od połowy maja. Szkoda, że znów mamy tu opieszałość po stronie władz miasta, bo terminy są nieubłagane. Dziś nie pozostaje nam nic innego jak czekać, co zrobi prezydent miasta w tej sprawie. 

Niestety martwi mnie to, że to wciąż się opóźnia. Informacje, które do nas docierają są niepokojące, jak np. że powołani zostali eksperci przez port, a wszystko jest przedłużane do tej magicznej daty z punktu widzenia umów menadżerskich, do 24 lipca. To jest sytuacja przedziwna, a wręcz określę to wprost - chora. Jeżeli ktoś, po to, żeby wziąć jakąś odprawę, pieniądze itp. kładzie na szali cały ten proces, który został mozolnie nakreślony przez firmę Arup, zachowuje się absolutnie małostkowo i niepoważnie.

Prezydent zaprzecza takim powodom.

Być może prezydent zaprzecza, ale zobaczymy w jakich terminach to wszystko się zakończy.

Z punktu widzenia miasta, warto jednak policzyć dokładnie i wycenić majątek, który mamy przekazać PPL, chociażby dlatego, żeby kiedyś władze miasta nie spotkały się z zarzutem niegospodarności.

Ależ oczywiście, tylko proszę zwrócić uwagę, że nikt tego majątku nie będzie oddawał wprost, ot tak sobie. Wszystko odbędzie się w formule tzw. kontrolowanej upadłości. To proces jasno określony przez przepisy prawa i to sąd będzie decydował o tym wszystkim. Tak więc moje zdumienie jest tym większe, że ten proces nie toczy się już w tej chwil. Jeszcze raz powtórzę, strona wojskowa od połowy maja jest przygotowana na wszystkie warianty współpracy.

Czy tegoroczne Air Show, tak jak jest to zapowiadane, będzie rzeczywiście najlepsze w historii?

To bez wątpienia będzie największe Air Show. To będzie Air Show, które zapadnie w pamięci wielu miłośnikom lotnictwa. Czas jest szczególny, 100-lecie odzyskania niepodległości, 100-lecie polskiego lotnictwa, a pokazy będą zwieńczeniem uroczystości, które odbędą się w Dęblinie, w czwartek i piątek, 23-24 sierpnia w Szkole Orląt. Już na liście uczestników są 23 państwa, a może więcej, bo wciąż się zgłaszają kolejne. Kilkanaście zespołów akrobacyjnych w jednej imprezie, to rzadkość. Do tej pory w przyzwoitych imprezach, uczestniczyło 3-4 zespoły, u nas będzie ich 11. Do tego dojdzie imponująca wystawa statyczna, wyjątkowa ze względu na jubileusz odzyskania niepodległości. Szacujemy, że liczba odwiedzających będzie rekordowa.

W przeciwieństwie do poprzedniej edycji, bilety mają być odpłatne.

Tak, impreza będzie biletowana, bo formuła z tzw. biletami zerowymi, którą zaproponowaliśmy w zeszłym roku, nie do końca się sprawdziła. Wiele osób pobrało bilety, które później nie zostały wykorzystane. Przez to inni nie mogli wejść na płytę lotniska. Stąd niedzielna decyzja, też z niepokojem podejmowana, żeby otworzyć bramki.

Wróćmy do polityki. Co z programem wyborczym Wojciecha Skurkewicza, kandydata na prezydenta Radomia? Kiedy go poznamy?

Program wyborczy będzie zawierał szereg punktów, w których będę przedstawiał swoje plany, co do sprawowania urzędu prezydenta Radomia. To będą rzeczy, które będę chciał zrealizować w pierwszej kolejności, które będę wskazywał jako najważniejsze...

Z ostatnich wypowiedzi pana i w ogóle polityków PiS, można się domyślić, że będą to: "po pierwsze zdrowie", "po pierwsze bezpieczeństwo"... Kiedy poznamy listę postulatów i harmonogram realizacji?

Tak, ale dziś jesteśmy w takim czasie, że oficjalnie kampanii nie ma.

Ale jest tzw. pre-kampania.

Do momentu ogłoszenia terminu wyborów, ja będę prezentował propozycje programowe na kolejnych spotkaniach, kolejnych eventach, tak aby móc zaprezentować szczegóły tego, co chcę robić przez najbliższe 5 lat. Tych rzeczy jest wiele, kwestii oczywistych, jak choćby np. rehabilitacja w szpitalu przy ul. Tochtermana, wymiana sprzętu szpitalnego czy karetek radomskiego pogotowia ratunkowego. Na tym skorzystają nie tylko mieszkańcy Radomia, ale i regionu. To są rzeczy naturalne.

Ale bez wątpienia prezydent Radomia w tej najbliższej kadencji będzie się musiał zmierzyć z dużym problemem związanym z odpływem średniego personelu medycznego, czyli pielęgniarek, ratowników medycznych, jak również i lekarzy, którzy są zatrudnieni w szpitalu. Mamy świadomość, że tu jest sytuacja dramatyczna. 

Mnie martwi też, że obecne władze miasta, w sposób dla mnie niezrozumiały, dość po macoszemu podchodzą do kierunku lekarskiego na naszym uniwersytecie. To jest rzecz naprawdę ważna. Do jego otwarcia udało nam się przekonać wielu decydentów w Warszawie. Prezydent Radomia w przyszłej kadencji będzie się musiał zmierzyć z tym, żeby uruchamiać oddziały kliniczne. Jeżeli mamy kierunek lekarski, to szpital musi być do tego przygotowany. Co do tego nie ma wątpliwości, ale to oznacza wielomilionowe nakłady finansowe. 

Nie chodzi tylko o infrastrukturę, która jest w szpitalu, ale również o sprzęt, bo on musi być na najwyższym poziomie. To są dziesiątki milionów złotych i szkoda, że dziś władze miasta nie mają przygotowanego harmonogramu. Tymczasem  na kierunku lekarskim skończył się już pierwszy rok kształcenia, mamy kolejny nabór, a na trzecim roku studenci muszą wejść do szpitali. Dziś nasze szpitale nie są do tego przygotowane.

Z tego widać, że zdrowie to podstawowy punkt pana programu. Co jeszcze? Prezydent Witkowski podczas konwencji przedstawił już swój program. Kiedy pana konwencja i cały program?

Proszę nie pytać mnie o te rzeczy, bo to jest tajemnica kuchni wyborczej. Mamy nakreślony harmonogram prac, o wszystkim będziemy informować... 

Tajemnicą poliszynela jest, że przyjmiecie na listy radnych, którzy odeszli ze swojej partii. Najczęściej wymienia się byłych członków PO: Katarzynę Pastuszkę-Chrobotowicz i Marcina Kacę. Jest jeszcze Dariusz Chłopicki... 

Poczekajmy jeszcze kilka dni, będę o szczegółach informować, bo bez wątpienia ta sprawa musi znaleźć finał już w najbliższym czasie.

Czy także dotyczy to radnego Jana Pszczoły, który odszedł z SLD? Czy jest możliwość, że pojawi się na listach PiS? W końcu ostatnio głosował tak samo jak wasi radni.

Jeszcze raz powtórzę, poczekajmy jeszcze kilka dni. Dziś jest za wcześnie, aby na ten temat rozmawiać, niedługo będą podejmowane takie decyzje. Jeszcze przed wakacjami polityków.

Te wybory ograniczyły liczbę miejsc na listach. Dojdą jeszcze kandydaci spoza PiS. Czy wystarczy miejsc dla wszystkich chętnych z waszej partii? Czy dotychczasowi radni zostaną liderami list?

Dziś nie rozmawiamy o kształcie list, dziś zbieramy kandydatów. To jest już faza końcowa, mamy deklaracje wielu osób, ale również i wielu środowisk, na tym się dziś koncentrujemy. Nad kształtem list będziemy decydować na zarządzie miejskim PiS i to będą decyzje podejmowane wspólnie. 

Musimy też tak skonstruować listy, by znalazły się na nich przede wszystkim osoby znane, które są liderami w poszczególnych okręgach, liderami opinii. Muszą to być ludzie bardzo pracowici, którzy muszą przyczynić się do zwycięstwa PiS w Radomiu. Zależy nam na tym, aby w tych jesiennych wyborach mieć stabilną większość w radzie, wręcz samodzielnie rządzić. Arytmetyka jest nieubłagana. Żeby rządzić samodzielnie, w każdym okręgu trzeba zdobyć trzy mandaty. To jest nasz cel. 

Czy wszyscy dotychczasowi radni PiS będą na listach?

Powtórzę, na razie jest za wcześnie...

Nie ma takiego założenia?

Dziś nie wiemy. To jest pytanie do moich kolegów, którzy zbierają deklaracje osób chcących startować w wyborach - czy oni wszyscy zgłosili się. Także dziś jeszcze jest za wcześnie o tym mówić. 

Na razie mamy nakreśloną bazę, w tej bazie jest wiele nazwisk, wiele osób, które chcą startować. Dziś nie chciałbym mówić, że ktoś się znajdzie na liście, a ktoś nie. Jest za wcześnie.

Na koniec trochę sportu. Na mieście mówi się o większym zaangażowaniu PGZ w sponsorowanie sportu w Radomiu.

Do mnie takie informacje nie dotarły. Ja wiem, że potrzeba silnego sponsora dla radomskiego sportu, takiego mocnego, o zasięgu ogólnopolskim. Czarni, Rosa, Radomka, Radomiak - potrzebują tego jak kania dżdżu. 

Obecnie w każdym z tych klubów jest podobny model finansowania - fundusze właścicieli plus pieniądze z miasta, głównie z systemu stypendialnego. Dla stabilności i większych sukcesów potrzebny jest mocny sponsor, np. spółka skarbu państwa. W innych miastach te spółki znacząco wspierają sport.

Oczywiście, że tak i tutaj jest wielki niedosyt. Mam w związku z tym pewien plan i pomysł na sponsoring sportu w Radomiu. Będzie to przedmiotem jednej z moich konferencji prasowych z osobami, które przyjadą i przedstawią pewną wizję, jak widziałybym ten obszar biznesowo-sportowy.

OK, czekamy. 

Komentarze naszych czytelników

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu

Dodaj komentarz

Nie przegap

RADOM aktualna pogoda

Nasza strona wykorzystuje pliki cookies.

Strona używa cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług oraz prowadzenia statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia.

Akceptuję, nie pokazuj więcej
Polityka prywatności Ochrona danych osobowych