Zdaniem wiceministra, Port Lotniczy Radom jest jedynym, naturalnie poza Lotniskiem Chopina, portem, który może obsługiwać aglomerację warszawską, ponieważ spełnia oba konieczne do tego warunki - znajduje się w dostatecznej odległości i z uwagi na fakt, że Przedsiębiorstwo Porty Lotnicze mogą nad radomskim lotniskiem uzyskać „stosunkowo łatwo kontrolę operacyjną”.
Co z pozostałymi portami, zlokalizowanymi na Mazowszu? - Modlin nie spełnia tego drugiego warunku [chodzi o kontrolę PPL-u – przyp. red.], a Łódź jest zbyt daleko. Zgodnie z analizami, do których miałem dostęp, Łódź nie zapewnia dostępności komunikacyjnej, umożliwiającej obsługę aglomeracji warszawskiej - mówi w rozmowie z portalem Rynek Lotniczy Mikołaj Wild. Inne wnioski przytacza prezes łódzkiego lotniska, Anna Midera, która twierdzi, że według ekspertów to właśnie Łódź jest idealnym miejscem jako lotnisko zapasowe dla linii lotniczych z Chopina.
Mikołaj Wild dodaje, że kibicuje branży lotniczej, gdyż im więcej pasażerów korzysta z lotnisk, tym lepiej. - Budujemy potencjał, z którego będzie mógł korzystać w przyszłości również CPK. W tym zakresie wydaje mi się, że powinniśmy się kierować twardymi danymi - stwierdza rzeczowo Wild.
Jednak o Radomiu w kontekście zastępczego lotniska dla CPK, wiceminister wypowiadać się na razie nie chce. - PPL są w procesie negocjacji z miastem Radom, więc nie chciałbym komentować negocjacji przed ich zakończeniem. Mamy również porozumienie między ministrem infrastruktury a ministrem obrony narodowej, które zapewnia otwartość z obydwu stron wobec obecność PPL-u na tym lotnisku. Potrzebujemy jeszcze odrobinę czasu, żeby zapadły ostateczne decyzje - dodaje.
Faktycznie - tak jak zauważa wiceminister - w najbliższych dniach można się spodziewać decydującego rozstrzygnięcia w tej sprawie, mija bowiem termin zakreślony przez obie strony - PPL i władze Radomia - w liście intencyjnym.
Melodią przyszłości nadal pozostaje to, co stanie się z ruchem na Lotnisku Chopina po powstaniu gigantycznego CPK. Mikołaj Wild zaznacza, że przyszłość Okęcia jest w rękach rządu gdyż, poza PPL-em, funkcjonuje tam jeszcze ruch wojskowy. Jedno natomiast jest pewne. - Ruch cywilny zostanie przeniesiony na CPK i będzie stanowił bazę dla portu Solidarność - mówi Mikołaj Wild.