Jak podaje Ministerstwo Zdrowia, obecnie w Polsce z powodu zakażenia zmarło 19 osób. Wiadomość o śmierci mężczyzny w Radomskim Szpitalu Specjalistycznym podał we wtorek m.in. Radosław Witkowski, prezydent Radomia. "Niestety, w Radomskim Szpitalu Specjalistycznym zmarł drugi pacjent zakażony koronawirusem. To 79-letni mieszkaniec gminy Odrzywół, który na oddział obserwacyjno-zakaźny trafił ze szpitala w Nowym Mieście nad Pilicą. Pacjent miał choroby współistniejące" - napisał na Facebooku.

Koronawirus w Polsce. Resort zdrowia: minister nie orzeka o przyczynie śmierci

Informacja o tym zgonie nie znalazła się jednak w podawanych codziennie przez Ministerstwo Zdrowia raportach. Ani we wtorek, ani w kolejnych dniach, nie została ujęta też w statystykach Państwowego Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego w Warszawskiego. Onet poprosił Ministerstwo Zdrowia o wyjaśnienia.

- Wiemy o tej śmierci, ale nie został potwierdzony przypadek COVID. Zakażony to nie znaczy, że zgon był z powodu COVID - stwierdził Wojciech Andrusiewicz, rzecznik prasowy Ministerstwa Zdrowia.

Zapytano więc, czy jest pewien, że to nie koronawirus spowodował śmierć tego mężczyzny i czy stwierdzono inną przyczynę zgonu 79-latka. - Minister zdrowia nie orzeka o przyczynie śmierci. Do Ministerstwa Zdrowia nie są raportowane przyczyny śmierci każdego pacjenta w Polsce. Na bieżąco mamy raportowane zgony z powodu COVID. Tutaj takiego raportu z WSSE (Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna - red.) nie mamy. Bazujemy na danych raportowanych przez WSSE i na bieżąco podajemy wyniki - wyjaśnia rzecznik.

Koronawirus na Mazowszu. Sanepid: każdy przypadek to indywidualna sprawa

Onet zapytał więc o to samo Wojewódzką Stację Sanitarno-Epidemiologiczną w Warszawie. - Informacje o zgonach i potwierdzonych przypadkach przekazywane są na poziom wojewódzki i centralny przez państwowych powiatowych inspektorów sanitarnych. Każdy przypadek zgonu to jest bardzo indywidualna sprawa. Lekarz, który stwierdza zgon, ma obowiązek ustawowy zgłosić do właściwego państwowego powiatowego inspektora sanitarnego zgon na specjalnym formularzu - ZLK-5 formularz zgłoszenia podejrzenia lub rozpoznania zgonu z powodu zakażenia lub choroby zakaźnej - tłumaczy Joanna Narożniak, rzeczniczka Mazowieckiego Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego.

- I jeśli WSSE otrzyma w meldunku epidemiologicznym wykazany przez PPIS (Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego - red.) przypadek jako związany z COVID-19, wtedy przedstawiamy go w statystykach. Bywają sytuacje, kiedy niezbędne jest ustalenie przyczyny zgonu przez prokuratora. Wówczas taki przypadek potwierdzany jest po zakończeniu prac prokuratora. WSSE opiera się na codziennych meldunkach z PSSE przekazywanych do godziny 13.00. My następnie przekazujemy informacje zbiorcze z województwa do Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego i Ministerstwa Zdrowia. Dotychczas nie mieliśmy wykazanego zgonu na COVID-19 z terenu powiatu radomskiego - dodaje Joanna Narożniak.

Szpital: pacjent miał choroby współistniejące

O kolejne wyjaśnienia zwrócono się więc do Radomskiego Szpitala Specjalistycznego, w którym zmarł 79-latek. Zapytano wprost: czy koronawirus spowodował śmierć mężczyzny lub przyczynił się do jego zgonu czy też przyczyna śmierci tego mężczyzny była inna? Onet chciał się też dowiedzieć, jaką informację przekazał szpital do powiatowego inspektora sanitarnego, skoro zgon mężczyzny zarażonego koronawirusem nie został ujęta w raporcie Ministerstwa Zdrowia i sanepidu.

"Radomski Szpital Specjalistyczny na udzielone przez Pana Pytanie może udzielić informacji w następującym zakresie: w nocy 23/24 marca 2020 w Radomskim Szpitalu Specjalistycznym zmarł 79-letni pacjent oddziału obserwacyjno-zakaźnego. Mężczyzna, mieszkaniec gminy Odrzywół z zakażeniem koronawirusem został przewieziony w dniu 21 marca 2020 roku z Nowego Miasta. Pacjent miał choroby współistniejące" - taką odpowiedź otrzymano od Elżbiety Cieślak, rzeczniczki Radomskiego Szpitala Specjalistycznego.

Żadna z instytucji, z którą rozmawialiśmy, nie potrafiła nam jednoznacznie powiedzieć, że koronawirus nie przyczynił się do śmierci 79-latka. Żadna z nich nie poinformowała też, że toczy się jakiekolwiek postępowanie wyjaśniające w tej sprawie. Tymczasem eksperci wciąż powtarzają, że jeżeli pacjent ma choroby współistniejące, koronawirus może doprowadzić do jego śmierci w wyniku powikłań, które powoduje - czytamy na onet.pl.