Trudna sytuacja epidemiczna jest przede wszystkim tam, gdzie szczepienia są na niskim poziomie. W szpitalach w Radomiu i regionie znów jest problem z miejscami, bo chorzy dowożeni są tu nawet z Warszawy. Przybywa też pacjentów z ciężką niewydolnością oddechową.
- Obserwujemy to, co było w pierwszej, drugiej, trzeciej fali, obserwujemy, jeżeli chodzi o badania obrazowe, płuca od razu są w 60-70 procentach zajęte, u pacjentów szczepionych najwięcej widziałem 30 procent zajętych płuc - mówi dr n. med. Wojciech Dworzański, koordynator ds. Covid-19 w Radomskim Szpitalu Specjalistycznym.
Stąd apele, by nie bagatelizować szczepień. W tej chwili zastrzyk to jedyna metoda, która zabezpiecza przed ciężkim przebiegiem choroby i zgonem. - W poczuciu odpowiedzialności za zdrowie własne i zdrowie naszych bliskich, znajomych sąsiadów, i nie tylko, po prostu wszystkich, powinniśmy się szczepić i powinniśmy również stosować środki ochrony osobistej - opowiada lek. med. Lucyna Wiśniewska, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Radomiu.
W Radomiu w pełni zaszczepionych jest 106 tysięcy osób - to niewiele ponad połowa mieszkańców. Dla wszystkich dostępna jest już trzecia dawka szczepionki przeciw Covid-19. Może ją przyjąć każdy, kto skończył 18 lat i w pełni zaszczepił się co najmniej 6 miesięcy temu.