Zwykle zaczyna się podobnie. Odbieramy telefon, a rozmówca pyta, czy go poznajemy. Okazuje się, że dzwoni wnuczek, kuzynka lub ktoś z grona znajomych. Mówi, że pilnie potrzebuje gotówki i zwraca się do nas z prośbą o pożyczkę. Tłumaczy, że znalazł się w trudnej sytuacji życiowej i potrzebuje pieniędzy, np. na koszty związane z wypadkiem drogowym. Zaznacza jednocześnie, że sam nie może przyjść po pieniądze, więc gotówkę odbierze jego znajomy. Po jakimś czasie okazuje się, że z prośbą o pożyczkę nie zwracał się do nas nikt z rodziny, ale to przestępcy wykorzystali naszą ufność i życzliwość.
Przekonał się o tym 87-letni mieszkaniec Radomia, który oszustom oddał swoje oszczędności. Do seniora zadzwonił mężczyzna podając się za jego wnuka. Tłumaczył, że spowodował wypadek i pilnie potrzebuje pieniędzy. Krótko po tym 87-latek przekazał swoje oszczędności obcemu mężczyźnie podającemu się za adwokata.
Aby ustrzec się przed tego typu oszustwem pamiętajmy, że nie należy przekazywać żadnych pieniędzy osobom, które telefonicznie podają się za członków rodziny lub proszą o przekazanie pieniędzy przez osoby pośredniczące - należy sprawdzić, czy jest to prawdziwy krewny, dzwoniąc do niego. Bezwzględnie należy potwierdzić, czy dzwoniący jest osobą, za którą się podaje oraz czy rzeczywiście potrzebuje takiej pomocy.
Pomysłowość i przebiegłość oszustów jest nieograniczona. Dlatego tak ważne jest przekazywanie wiedzy osobom starszym na temat istniejących zagrożeń, aby świadomie mogły reagować, kiedy znajdą się w podobnej sytuacji.
Apelujemy do krewnych osób starszych i samotnych, by zadbać o ich bezpieczeństwo. Dobrze byłoby uczulić ich na czyhające zagrożenia, opowiedzieć o zdarzeniach, które już miały miejsce, podać przykłady. Należy także często kontaktować się ze starszymi i samotnymi członkami rodziny, pytać o odwiedzających i niepokojące sytuacje. Za każdym razem, gdy coś wzbudza nasze podejrzenia należy zgłosić swoje obawy na policję, która podejmie odpowiednie kroki i być może złapie oszustów na gorącym uczynku.