Jak poinformowała rzeczniczka mazowieckiej policji - podisnp. Katarzyna Kucharska, do zdarzenia doszło w sobotę wieczorem w jednym z domów w Radomiu. 20-latek wszedł do mieszkania przez balkon. Zaatakował kobietę, która tam przebywała, groził jej i użył broni gazowej, po czym uprowadził 9-letnie dziecko.
Kobieta, będąca partnerką ojca dziecka, natychmiast powiadomiła o zajściu oficera dyżurnego radomskiej policji. Krótko po tym, gdy mężczyzna szedł z chłopcem, został zatrzymany przez policjantów. 20-latek trafił do policyjnej celi, a dziecko wróciło do domu - przekazała Kucharska.
Policjanci zatrzymali również 38-latka, który pomagał w uprowadzeniu dziecka oraz 39-letnią matkę chłopca, która najprawdopodobniej w ten sposób chciała odzyskać dziecko. Jak wynika z policyjnych ustaleń, trwa postępowanie o ustalenie prawa opieki nad małoletnim.
20-letni mieszkaniec powiatu grójeckiego został doprowadzony do prokuratury, gdzie przedstawiono mu zarzuty m.in. uprowadzenia małoletniego, pozbawienia wolności, uszkodzenia ciała. Sąd przychylił się do wniosku śledczych i zastosował wobec mężczyzny tymczasowy areszt na czas 3 miesięcy.
Wobec pozostałych osób, które miały związek z tym przestępstwem, zastosowano policyjne dozory. 39-letnia kobieta odpowie za podżeganie do przestępstwa, a 38-latek za pomocnictwo.