- W Radomiu, gdy premierem była Ewa Kopacz, powstała główna siedziba PGZ. Powstał również projekt tzw. Wyżyny Lotniczej, dzięki której powstałyby nowe miejsca pracy. Gdy jednak PiS doszedł do władzy, nic z tych planów nie wyszło. PGZ stała się areną dziwacznych walk i teraz przynosi ogromne straty - mówił Tomasz Siemoniak.
Były minister obrony narodowej dodał: - Radom, który z racji Zakładów "Łucznik" czy siedziby PGZ, powinien być liderem przemysłu obronnego, stracił wiele na decyzjach obecnie rządzących. Jak tak dalej pójdzie, polski przemysł obronny, przestanie istnieć...
- Sam "Łucznik" robi wszystko, żeby w tej trudnej sytuacji sobie poradzić, ale niestety, usługi rosną, więc zyski są coraz mniejsze, a jeszcze trzeba płacić "haracz" PGZ (...). Pionki wciąż czekają na inwestycje wartą 400 mln, dot. Fabryki Prochu, którą obiecał minister Skurkiewicz. Przemysł jest tu ważny, ale absolutnie pomijany przez PiS - stwierdziła Joanna Kluzik-Rostkowska, która pytała również, gdzie jest Antoni Macierewicz, "znów znikając podczas kampanii".
Więcej na załączonym powyżej wideo.