Z ustaleń Radom24.pl wynika, że Radomianie Razem (Kazimierz Woźniak), Bezpartyjni Radom (Robert Dębicki), Radomski Samorząd Obywatelski (Jarosław Kowalik) i Wspólnota Samorządowa Miasta Radomia (Ryszard Fałek) stworzyli już wspólny front wyborczy. To co zadeklarowali w rozmowach z nami, to niejako reakcja na medialne głosy, że nie doszli do przedwyborczego porozumienia i odpowiedź m.in. na krytykę, jaką w dzisiejszym programie Kontrast Plus w Zebrra.tv wyraził Dariusz Wójcik z PiS.
- Panowie nie dogadali się, bo jest za mało "jedynek" i okręgów. Gdybyśmy zrobili 10 okręgów, pewnie panowie by się dogadali. Tak naprawdę chodzi im tylko o to, żeby każdy z nich dostał się do rady. Nie ma jakiegoś interesu wspólnego - stwierdził przewodniczący Rady Miejskiej.
- To jest nieprawda, że się spieramy o "jedynki". Na dziś mamy wolne i "jedynki", i "dwójki" - mówi Robert Dębicki. - Jeśli znajdą się podmioty, czy indywidualni przedstawiciele jakichś ruchów, stowarzyszeń, lokalnych inicjatyw, którzy zechcą się do nas przyłączyć, to my mamy jeszcze dla nich miejsca na naszych listach.
- Na bank idziemy razem, kwestią otwartą pozostaje, czy przyłączą się do nas jeszcze inne organizacje - potwierdza Jarosław Kowalik.
Na dowód powstania wspólnego frontu, w czwartek ma się odbyć wspólna konferencja liderów czterech stowarzyszeń. - To, że idziemy razem do wyborów jest już przesądzone, ale ze szczegółami poczekajmy do czwartku - mówi Ryszard Fałek.
Wciąż otwarta pozostaje sprawa udziału w koalicji wyborczej piątego ze stowarzyszeń biorących udział w dotychczasowych rozmowach - Mazowieckiej Wspólnoty Samorządowej, z Krzysztofem Górakiem na czele. Na razie nie doszło do porozumienia z tym środowiskiem. Jak już pisaliśmy, sporna pozostaje kwestia kandydata na prezydenta. Krzysztof Górak na wspólnego kandydata bezpartyjnych zaproponował Rafała Czajkowskiego.
- My porozumiewamy się na zasadzie równorzędności stowarzyszeń, a pan Górak chce nam narzucić swoje pomysły. Na to naszej zgody nie ma - mówi Kazimierz Woźniak. Cztery stowarzyszenia porozumiały się, że - jakby w prawyborach - każde z nich zaproponuje swojego przedstawiciela, by dopiero z tego grona wybrać wspólnego kandydata bezpartyjnych na prezydenta Radomia.
Jak twierdzi Krzysztof Górak, to on ma wielki atut - to jego Mazowiecka Wspólnota Samorządowa, jest na naszym terenie reprezentantem ogólnopolskiego Ruchu Samorządowego Bezpartyjni. To ta organizacja, ze względu na ogólnokrajowy charakter będzie miała wysoki numer listy wyborczej oraz wsparcie kampanią w ogólnopolskich mediach. To pod szyldem tego ruchu poszłoby do wyborów pięć stowarzyszeń, gdyby oczywiscie doszły do porozumienia. Jeśli tak się nie stanie - cztery stowarzyszenia (bez Mazowieckiej Wspólnoty Samorządowej) będą musiały pomysleć nad inną nazwą.
Zapewne dlatego Robert Dębicki, komentując słowa Dariusza Wójcika, mówi tak: - To nie jest prawda, że się ostatecznie rozeszliśmy z panem Górakiem. Wciąż jesteśmy otwarci na rozmowy, przed nikim nie zamykamy drzwi. Czekamy na osoby, które nie w ramach partii, ale reprezentacji lokalnych środowisk chcieliby pójść z nami do wyborów. - Ale na zasadach demokratycznych, a nie stawiania warunków - dodaje Kazimierz Woźniak.
Zdaniem Jarosława Kowalik, w sprawie startu pod szyldem Ruchu Samorządowego Bezpartyjni, wszystko jest jeszcze możliwe. - Pan Górak nie pokazał nam żadnych kwitów potwierdzających jego porozumienie z tym ugrupowaniem - stwierdził prezes Radomskiego Samorządowego Obywatelskiego.