Producentem urządzenia jest firma z Bydgoszczy, znana między innymi z produkcji kasowników i systemów informacji pasażerskiej. Od niedawna w jej ofercie znalazły się też urządzenia do dezynfekcji rąk, przeznaczone do instalacji w autobusach. Jedno z nich jest obecnie testowane w autobusie marki Autosan z numerem taborowym 428, należącym do firmy Michalczewski. Zostało umieszczone na słupku przy środkowych drzwiach. Podajnik mieści trzy litry płynu, a pasażerowie nie muszą go nawet dotykać - wystarczy podłożyć rękę pod spód, aby urządzenie właściwie zadziałało.
Autobusy firmy Michalczewski obsługują linie miejskie 2, 5, 6, 22, 25 i 26, więc to na nich w różne dni może pojawiać się wspomniany autobus. Chociaż wiele osób zwykle ma przy sobie własne pojemniki z płynem do dezynfekcji rąk, to jednak urządzenie z pewnością przyda się tym pasażerom, którzy przed wyjściem z pojazdu chcieliby oczyścić dłonie.
Dodatkowe wyposażenie pojazdów, które nie jest objęte umową z firmami świadczącymi przewozy na nasze zlecenie, może być instalowane tylko na podstawie decyzji i na koszt właściciela danego autobusu. Są to duże koszty, a Miejski Zarząd Dróg i Komunikacji nie może nakazywać operatorom zakupu takich urządzeń do wszystkich pojazdów. Firmy przewozowe i tak mają już z powodu pandemii sporo dodatkowych wydatków, związanych między innymi z regularną dezynfekcją należących do nich autobusów, oznakowywaniem dostępnych miejsc czy zabezpieczaniem przy pomocy grubej folii tak zwanych stref wydzielonych, ograniczających możliwość kontaktu pomiędzy pasażerami a kierowcami. Decyzje o ewentualnej możliwości instalacji podajników do dezynfekcji rąk mogą zatem podejmować sami operatorzy.