Briefing prasowy odbył się przed szpitalem na radomskim Józefowie ("Spotykamy się w tym miejscu, pewnie wiecie, dlaczego. Mazowiecki Szpital Specjalistyczny w Radomiu, w połowie kwietnia był sceną, jednego z największych dramatów, jakie dokonały się w czasie ciągle trwającej epidemii koronawirusa").
Dziennikarz przede wszystkim zwrócił uwagę, że zgodnie z budżetem na 2020 r., Polska przeznaczy na służbę zdrowia 4,8 proc. PKB. Jego zdaniem, aby sytuacja w tej dziedzinie uległa widocznej poprawie, należy zwiększyć nakłady na ochronę zdrowia do ponad 7 proc. PKB.
- Nie ma możliwości, żeby było inaczej niż w tej chwili, gdzie 70 proc. Polaków jest niezadowolonych ze świadczeń, oferowanych przez państwową służbę zdrowia - przekonywał, dodając: - Kiedy patrzę na to, jak bardzo testowany jest system ochrony zdrowia przez pandemię koronawirusa, zastanawiam się, co musi się dziać w sumieniach tych wszystkich ekip, które dotychczas odpowiadały za organizację służby zdrowia.
Zapowiedział, że jednym z pierwszych zadań jego prezydentury byłoby zajęcie się kwestią służby zdrowia. Szymon Hołownia wskazał, że w bieżącym roku 40 proc. pielęgniarek wejdzie w wiek emerytalny. - Mamy najmniej pielęgniarek w Europie na tysiąc mieszkańców, jeśli chodzi o lekarzy jesteśmy na drugim miejscu - zauważył. Stwierdził, że z powodu starzenia się społeczeństwa, tak mała liczba pielęgniarek i lekarzy, będzie skutkować "nowymi problemami".
- Zaraz po objęciu urzędu, przeprowadzę szerokie konsultację, nie tylko branżowe, aby wypracować obywatelski projekt ustawy, który trafi do Sejmu - zapowiedział kandydat na prezydenta Polski. Poinformował, że założeniem tego projektu byłoby zwiększenie nakładów na służbę zdrowia do 7 proc. PKB. Przekonywał, że jest to możliwe poprzez "przesunięcia wewnątrzbudżetowe".
- Dlaczego np. większa część podatku akcyzowego za używki nie służby temu, aby finansować ochronę zdrowia - pytał Szymon Hołownia. Przekonywał też, że zmiana funkcjonowania służby zdrowia, powinna opierać się na trzech filarach: pełnej opiece medycznej "w zasięgu ręki", zmianie zarządzania i przekazaniu samorządom wojewódzkim sieci szpitali oraz trosce o pracowników służby zdrowia i "godnych" wynagrodzeniach.
Głos na konferencji zabrał również Wojciech Zgorzelak, wolontariusz, którego chwalił Szymon Hołownia ("ma zamkniętę swoje placówki gastronomiczne, ale gotuje posiłki dla medyków, dziennie rozwozi ich 120. Trafia to do ludzi, którzy dziś tego wsparcia potrzebują, nikt mu za to nie płaci, nikt go o to nie prosił, takich ludzi nam dziś potrzeba"). - Wielu mieszkańców Radomia to robi. To zdało egzamin, w tych trudnych czasach. Dzięki tym osobom, pokazaliśmy, że dobro jest w nas - mówił radomianin.
Więcej na załączonym powyżej wideo.