Żołnierze, którzy ukończą kurs otrzymają certyfikat instruktorski poziomu pierwszego. Jednak, aby to osiągnąć, należy przejść kurs z szeroko pojętej taktyki i uzyskać pozytywny wynik podczas sprawdzianu praktycznego. Przez kilka dni radomscy terytorialsi będą doskonalić swoje dotychczasowe umiejętności i poszerzać wiedzę, przede wszystkim w wymiarze praktycznym.
- Zakres szkolenia wpisuje się w charakter działań terytorialsów. Misją WOT jest bowiem obrona i wspieranie lokalnych społeczności. Współcześnie wiele konfliktów toczy się na terenach leśnych i niezamieszkałych przez ludność, dlatego prowadzenie walki w terenie to jeden z podstawowych elementów wyszkolenia żołnierzy OT - mówi ppor. Stanisław Pietrynik, kierownik kursu.
Zajęcia prowadzą byli żołnierze wojsk specjalnych, sformowani przy mobilnych zespołach szkoleniowych przy dowództwie Wojsk Obrony Terytorialnej. Wśród prowadzących kurs znajdują się żołnierze jednostek takich jak: GROM, AGAT, JWK czy FORMOZA.
- Kursy instruktorsko-metodyczne to bardzo ważny element w procesie szkolenia naszej formacji. Po pierwsze, prowadzą je byli żołnierze wojsk specjalnych, więc nasi ochotnicy chętnie w nich uczestniczą. Dzięki temu bardzo szybko podnoszą swoje umiejętności i kwalifikacje. Wiemy doskonale, jak bardzo są one potrzebne w przypadku konfliktu zbrojnego, ale również teraz, kiedy działamy głównie w zakresie zarządzania kryzysowego - podkreśla ppłk Łukasz Baranowski, dowódca 62. Batalionu Lekkiej Piechoty w Radomiu i dodaje: - Ten kurs odbywa się na terenach leśnych, więc żołnierze maja zajęcia w realnych warunkach, w którym przychodzi im działać. Żeby być gotowym wspierać i bronić lokalną społeczność w każdej sytuacji, żołnierze-ochotnicy muszą systematycznie i konsekwentnie podnosić swoje umiejętności.
Dodatkowo, podczas szkolenia wykorzystywane są środki pozoracji, takie jak świece dymne czy amunicja ćwiczebna.
Szkolenie potrwa do piątku i zakończy je praktyczny sprawdzian.