Swoją decyzję Dariusz Wójcik ogłosił podczas zwołanej w środę konferencji prasowej. Zwołując sesję przewodniczący RM zmienił taktykę. Do tej pory mówił, że sesję zwoła gdy prezydent zadeklaruje, iż ma większość pozwalająca uchwalić budżet. Takiej deklaracji prezydent nie zgłosił.
Jednakże w rozmowie z Radom24.pl Radosław Witkowski powiedział, że w najbliższych dniach będzie przekonywał do swojego projektu wszystkich radnych i planował wnioskować o zwołanie sesji przed feriami zimowymi. Więcej o tym pisaliśmy tutaj. - Czytałem wypowiedź prezydenta, że życzy sobie zwołania sesji w połowie miesiąca, więc wychodzę naprzeciw jego oczekiwaniom - wyjaśnił Dariusz Wójcik. Przewodniczący powiedział też: - To prezydent wygrał wybory i do niego należy zbudowanie sobie większości. Jeżeli nie ma tej większości, to być może nadszedł czas na to, żeby powiedzieć: dziękuję Państwu, nie sprawdziłem się, odchodzę.
Przewodniczący Wójcik zapowiedział, że w obecnej formie PiS nie poprze budżetu. - Być może prezydent poszuka większości gdzieś indziej, ale my w takiej formie budżetu nie poprzemy. Zresztą pan prezydent nie chce z nami rozmawiać - powiedział. Zapowiedział, że PiS zgłosi natomiast poprawki dotyczące "służby zdrowia, edukacji i bezpieczeństwa".
- Nie wierzymy w żadną cyfrę zapisaną przez pana prezydenta w tym budżecie, by to się sprawdziło - stwierdził z kolei Marek Szary, przewodniczący klubu radnych PiS. - W budżecie na 2017 rok pan prezydent przez swoją większość uchwalił, że da na ul. Wojska Polskiego 59,5 mln zł, a za pięć miesięcy okazało się, że tych pieniędzy nie ma.
Podczas konferencji poruszono też inne tematy. Dariusz Wójcik raz jeszcze dziękował parlamentarzystom i politykom PiS za załatwienie 93 mln zł na przebudowę ul. Wojska Polskiego, gdyż jego zdaniem prezydent Witkowski swoimi podziękowaniami "tylko dla wicemarszałka Bielana nie wzniósł się ponad podziały".
Przewodniczący RM poinformował, że zamierza zawiadomić Główny Inspektorat Ochrony Danych Osobowych o liście, który został wysłany z kancelarii prezydenta, po tym jak rada nie przegłosowała budżetu: - Wskażę, że została naruszona ustawa o ochronie danych osobowych przez urzędników pana prezydenta. Zobaczymy, co przyniesie kontrola. W mojej ocenie zostało złamane prawo, przynajmniej w dwóch miejscach - stwierdził Dariusz Wójcik.
Jak wytłumaczył: - Pierwsze to wykorzystanie numerów radnych do siania nienawiści, by radnych zastraszyć. Sam otrzymywałem obrażające sms-y z bramek internetowych o drugiej, trzeciej w nocy. Dotyczy to też innych radnych, np. Jana Pszczoły. Druga sprawa to wykorzystanie adresów mailowych, które prezydent posiadł w ramach budżetu obywatelskiego. Te dane zostały wykorzystane w sposób nieuprawniony, bo nie informowały o budżecie obywatelskim, ale o tym, że przez tego i tego radnego nie zostanie zrealizowana inwestycja. A to nieprawda, bo czas na uchwalenie budżetu jest do końca stycznia.
Mówiono też o przynależności klubowej radnej Katarzyny Wróbel, która opuściła sesję budżetową (podobnie robiła w przy okazji uchwalenia budżetu 2017). Jak poinformował Marek Szary, radna wciąż jest chora i pozostaje zawieszona w prawach członka klubu PiS, do osobistego wyjaśnienia sprawy.
Poruszono także tematy Enei i Radpecu oraz sposoby rozstrzygania przetargów. Marek Szary martwi się też, czy na ul. Wojska Polskiego w kasie miejskiej wystarczy pieniędzy. Więcej na powyższym wideo.