Aby ustrzec się przed oszustwami na tzw. wnuczka, pamiętajmy, że nie należy przekazywać żadnych pieniędzy osobom, które telefonicznie podają się za członków rodziny lub proszą o przekazanie pieniędzy przez osoby pośredniczące - należy sprawdzić, czy jest to prawdziwy krewny, dzwoniąc do niego. Bezwzględnie należy potwierdzić, czy dzwoniący jest osobą, za którą się podaje oraz czy rzeczywiście potrzebuje takiej pomocy.
Pamiętajmy również, że zawsze o swoich podejrzeniach powinniśmy powiadomić policję. Szczególnie prosimy o czujność młodych ludzi, których starsi członkowie rodziny zamieszkują sami. Wytłumaczcie babciom i dziadkom, jak działają oszuści. Ustalcie, że nigdy nie będziecie finansowych spraw załatwiać telefonicznie, a już z całą pewnością nie przyślecie po ewentualne pieniądze nikogo obcego. Rozmawiajmy z członkami rodziny o tego rodzaju oszustwach. Ostrzegajmy i mówmy, co należy robić w takich sytuacjach.
- W ostatnich dniach odnotowaliśmy trzy przypadki, w których właśnie w taki sposób próbowano oszukać starsze osoby i niestety dwie osoby uwierzyły w historię opowiedzianą przez telefon przez rzekomego członka rodziny - mówi Justyna Leszczyńska.
Do pierwszej sytuacji doszło przy ulicy Suchej w Radomiu. Do 62-letniej kobiety zadzwoniła kobieta i poinformowała, że jej brat jest sprawcą potrącenia i aby nie trafił do więzienia, potrzebne są pieniądze na adwokata. Kobieta uwierzyła w historię i przekazała obcej osobie 30 tys. złotych.
Podobną historię usłyszała 78-letnia mieszkanka Wacyna i oddała oszustce, która twierdziła, że jest jej wnuczką i spowodowała wypadek kilkadziesiąt tysięcy złotych. Oszuści próbowali jeszcze oszukać 84-letnią mieszkankę Radomia - na szczęście kobieta skonsultowała się z rodziną, by sprawdzić historię opowiedzianą przez rzekomą krewną i do oszustwa nie doszło.
Policjanci prowadzą czynności w sprawie tych przestępstw.
Przypominamy, że o wszystkich podejrzanych sytuacjach należy natychmiast poinformować policję!