- MON dysponuje w tym roku ogromnym budżetem 38 mld zł. Wobec tak wielkiej sumy 50-70 milionów, które można w tym roku przeznaczyć na inwestycje w Radomiu nie wydają się wielką kwota – mówi senator Skurkiewicz.
O sprawie rozmawiał już zarówno z ministrom obrony jak i prezydentem Radomia. Według Wojciecha Skurkiewicza można by za te pieniądze wybudować przedłużenie pasa startowego z 2 do 2,5 km oraz wieżą kontroli lotów. – Gdyby zapadła odpowiednia decyzja budowę pasa można by zacząć i skończyć w tym roku. Szacuję, że to koszt 40-50 mln zł – mówi senator. Jego zdaniem inwestycja mogłaby toczyć w drugiej połowie roku i nie przeszkodzi w przeprowadzeniu Air Show.
Jak wyjaśnia budowa wieży to bardziej skomplikowany proces, bo oprócz samego budynku w grę wchodzi dopasowanie infrastruktury i wyposażenie. Ale i tę inwestycje można by przynajmniej zainicjować w 2015 r.
Senator przywołuje przykład Dęblina, gdzie od 2012 r. zainwestowano 220 mln, a w najbliższych latach planowane jest 310 mln zł. - Musimy w Radomiu zrobić wszystko, by nikt nigdy nie pomyślał, że można wojsko wycofać z Sadkowa – mówi Wojciech Skurkiewicz i przywołuje rozmowy w sprawie organizacji Air Show, kiedy zawsze ekipy zapraszane na pokazy stawiają pytania o techniczne warunki brzegowe lotniska i często od tego uzależniają swój udział.
- Mamy już DVOR i Air Show odbędzie się w tym roku w Radomiu. Cieszmy się z tego, ale nie wyobrażam sobie że za dwa lata znów będziemy toczyć dyskusje, gdzie Air Show ma się odbyć. Radom powinien mieć wszystko by taki dyskusji już nie było – stwierdził Skurkiewicz.
Senator dodał także, że zależy mu aby „wojsko czuło się na radomskim lotnisku jak najlepiej”. – Lotnisko jest współużytkowane przez stronę wojskową i cywilną i nie chcemy żeby dochodziło do takich nieporozumień jak na Balicach. Obie strony mają oczekiwania wobec siebie.
Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>