Sąd miał rozpatrzyć skargę złożoną przez pełnomocnika prezydenta Radosława Witkowskiego na zarządzenie zastępcze wygaszające jego mandat, jakie wydał wojewoda mazowiecki Zdzisław Sipiera. W swym wystąpieniu prof. Królikowski wystąpił o wyłączenie ze sprawy sędziego przewodniczącego. Zwrócił też uwagę, że Radosław Witkowski nie został potraktowany jak zwykły obywatel, lecz "priorytetowo", gdyż rozprawa została zwołana w szybkim tempie (prezydent złożył skargę 5 września, a do tej pory nie wyznaczono 150 wcześniejszych spraw).

Jak tłumaczył prof. Królikowski, przewodniczący składu sędziowskiego publicznie mówił, że sprawa interesuje społeczeństwo i dlatego będzie rozpatrywana szybko. Sąd postanowił rozprawę odroczyć na inny termin. Sąd zdecyduje też, czy odbędzie się ona przed innym składem osobowym.

Dzisiejsza rozprawa trwała bardzo krótko. Już na początku pełnomocnik prezydenta Witkowskiego - prof. Królikowski złożył wniosek o zmianę przewodniczącego składu orzekającego - Marka Wroczyńskiego. Uzasadniał to m.in. wypowiedziami medialnymi sędziego, który miał stwierdzić, że sprawa zostanie szybko zakończona.

Sprawa wróci więc na wokandę w późniejszym terminie, po rozpatrzeniu wniosku.

Profesor Królikowski tłumaczył, że prezydent chciałby, aby jego sprawa nie była rozstrzygana poza kolejnością wpływu, a tak zdaniem mecenasa jest w tym przypadku.

- W postępowaniach administracyjnych - w imieniu wojewody - szybsze terminy mają uzasadniony interes społeczny. Poczekamy jednak na decyzję sądu - mówił Sebastian Oraniec, pełnomocnik wojewody.

- Celem prezydenta miasta nie jest zakwestionowanie prawidłowości wyznaczenia składu, ani też, że przewodniczący wydziału nie posiada odpowiednich kompetencji do tego, by orzekać w tej sprawie. Pan prezydent chciałby, żeby jego sprawa była potraktowana identycznie, jak sprawa każdego obywatela tego miasta, a więc bez żadnego priorytetowego traktowania, które odbyłoby się kosztem spraw innych obywateli Radomia, którzy złożyli skargę do WSA. Skarga przecież nie dotyczy jego jako prezydenta-organu, tylko skarga jest związana z tym, że jest obywatelem tego miasta i korzysta ze swojego prawa wyborczego. Pierwszą intencją pana prezydenta jest to, aby był potraktowany tak samo, jak każdy inny obywatel Radomia i żeby jego sprawa - z tego powodu, że jest prezydentem - nie była przez sąd komentowana jako ta, która jest społecznie interesująca i przez to musi być rozpoznana poza kolejnością wpływu, przez skład wyznaczony w sposób zdeterminowany do orzekania w tej sprawie - powiedział po wyjściu z sali rozpraw profesor Królikowski.

Pełnomocnik prezydenta Witkowskiego zauważył też, że na środowej wokandzie znalazły się praktycznie same sprawy podatkowe i pomiędzy sprawą najpóźniejszą rozpoznawaną w środę przez sąd a sprawą Radosława Witkowskiego wpłynęło 150 innych spraw od obywateli Radomia.

- Prezydent Witkowskiego z honorem przyjmie wewnętrzną weryfikację sądu i stanie do walki przed tym składem w obronie swoich interesów. Radomianie mają prawo mieć pewność, że ten sąd orzeknie w tej sprawie tak samo bezstronnie, jak w każdej innej - dodał profesor Michał Królikowski.

Po rozpatrzeniu wniosku przez sąd i prawdopodobnej zmianie składu orzekającego, postępowanie nadal odbywać się będzie w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym w Radomiu.

Przypomnijmy - Centralne Biuro Antykorupcyjne zarzuca Radosławowi Witkowskiemu złamanie tzw. ustawy antykorupcyjnej. Zdaniem CBA, prezydent nie mógł łączyć swojego stanowiska z zasiadaniem w radzie nadzorczej Świętokrzyskiego Rynku Hurtowego. Rada Miejska odrzuciła wniosek CBA o wygaszenie mandatu prezydenta. Wnioskiem wojewody w tej samej sprawie radni w ogóle się nie zajęli, dlatego Zdzisław Sipiera wydał zarządzenie zastępcze, wygaszające mandat prezydenta. Radosław Witkowski odwołał się do Wojewódzkiego Sadu Administracyjnego. I właśnie dziś odbyła się przed nim pierwsza rozprawa.

Prezydent utrzymuje, że mógł zasiadać w radzie nadzorczej, a sprawa ma charakter polityczny. Orzeczenie WSA nie skończy sprawy - obu stronom przysługuje bowiem prawo odwołania się do Naczelnego Sądu Administracyjnego, który nie jest związany żadnym terminem. Nie wiadomo, czy sprawa zakończy się przed przyszłorocznymi wyborami samorządowymi.

Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>