Jak pisaliśmy, 18 kwietnia patrol z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji zs. w Radomiu w składzie komisarz Emilia Kosma i sierżant sztabowy Marcin Sawicki, pełnili służbę na ulicach Radomia. Gdy policjanci przejeżdżali przez ulicę Grzecznarowskiego, usłyszeli nagle potężny huk oraz zobaczyli w lusterkach volvo, które przejechało przez pas zieleni i zatrzymało się na przeciwnym pasie ruchu. Z samochodu zaczęły buchać płomienie ognia.
Reakcja policjantów z mazowieckiej drogówki była natychmiastowa. Szczególnie, że obok znajdowała się stacja paliw. Wybiegli z radiowozu ocalić ludzkie życie. Przy pomocy gaśnicy wyjętej z radiowozu, zaczęli gasić volvo. Starali się także wyciągnąć mężczyznę z samochodu. Wybuch oraz ogień spowodowały to, że drzwi się zakleszczyły i nie dały się ich otworzyć. Policjantom udało się wybić tylną szybę i wydostać mężczyznę z samochodu.
Do gaszenia pożaru zużyli kilka gaśnic, w tym te pożyczone ze stacji. Na miejsce wezwali także inne służby. 23-letniego kierowcę wyciągniętego z palącego się samochodu, pogotowie zabrało z poparzeniami rąk i twarzy do szpitala w Radomiu. Służby medyczne opatrzyły także na miejscu komisarz Emilię Kosmę, która poraniła się w rękę wybijając szybę w aucie. Samochód został dogaszony przez strażaków.
Na ręce Naczelnika Wydziału Ruchu Drogowego KWP zs. w Radomiu mł. insp. Jacka Mnicha, wpłynęły podziękowania dla policjantów za uratowanie życie mężczyźnie.