Program rozpoczęto właśnie od rozmowy o zamknięciu basenów Orka i Delfin, które były nieczynne przez ponad tydzień, ze względu na złe wyniki badań wody. Przypomnijmy, po badaniach wykonanych przez Sanepid okazało się, że błąd popełniła zewnętrzna firma badająca wodę z basenów. - Sanepid wykazał, że się nic nie dzieje. Nie chcę ludzi straszyć. Rozumiem, że to był atak polityczny, jesteśmy w trakcie kampanii. Zagrożenia epidemiologicznego nie było. Nie wolno w ten sposób postępować - stwierdził dyrektor MOSiR.
Dalej redaktor Skopek poruszył temat opóźnień na budowie Radomskiego Centrum Sportu. Wykonawca zaproponował w piśmie nowe terminy zakończenia inwestycji. - Nie jesteśmy zaskoczeni, śledzimy proces budowlany i wiemy, że pewne rzeczy są opóźnione. Natomiast generalny wykonawca wciąż zapewnia nas, że nadrobi te zaległości. W tej chwili ilość pracowników na budowie jest imponująca. Wcześniej tak nie było - stwierdził Robert Dębicki i wyjaśnił: - Nic się w naszych umowach nie zmieniło. Mamy odbiór hali na koniec lipca i ta data obowiązuje. Stadion we wrześniu. Nie mamy podpisanego żadnego aneksu.
Gość programu Kontrast Plus jest jednym z trzech kandydatów na kandydata na prezydenta Bezpartyjnych Radomian. I właśnie tego dotyczył kolejny temat. - PiS twierdzi, że jesteście przystawką dla PO i obozu prezydenta Radosława Witkowskiego - zauważył redaktor Skopek. - Przeciwnikom politycznym zarzuca się różne rzeczy. I będzie jeszcze gorzej. To będzie dość twarda kampania i w tej kampanii padną słowa, których - niestety politycy mają to do siebie, że się ich nie wstydzą i nigdy za nie przepraszają - odparł Robert Dębicki.
Redaktor Skopek przypomniał, że jego rozmówca wraz ze swymi współpracownikami poparli w drugiej turze poprzednich wyborów Radosława Witkowskiego. - Warunki demokracji są takie, że ktoś te wybory musiał wygrać. My stawialiśmy wtedy na zmianę zarządu miasta, ponieważ uważaliśmy, że tylko zmiana jest w stanie przynieść jakiś nowy impuls do rozwoju tego miasta. Ja nie jestem tchórzem, biorę za każdy swój ruch odpowiedzialność i uważam, że w tamtej chwili zrobiłem bardzo dobrze. Dzisiaj zrobiłbym to samo. Miasto dostało dużego impulsu. Oczywiście, dziś w pewnych sprawach mogę być krytyczny i będziemy o tym mówić.
- Będzie pan krytykował jako dyrektor MOSiR-u prezydenta Radomia? - zapytał redaktor Skopek.
- Będę krytykował rzeczy, które mi się w zarządzaniu miastem, zarządzaniu Rady Miejskiej nie podobają. A dlaczego miałbym tego nie robić? Uważa pan, że nie mam prawa do własnego głosu? Jestem radomianinem - odpowiedział Robert Dębicki.
Zapytany o to, kiedy poznamy kandydata na prezydenta z ramienia Bezpartyjnych Radomian, jego rozmówca powiedział: - Jeszcze chwilę. Dla nas ta kandydatura dzisiaj nie jest aż tak ważna. Nie chcemy wziąć udziału w politycznej gonitwie. Dla nas kluczem do spokoju w mieście, do tego, żeby to miasto się rozwijało, jest Rada Miejska i zmiana jej oblicza. Dzisiaj jest taki bałagan w Radzie Miejskiej, że prezydent musi przychodzić, prosić i wciąż dostaje tzw. politycznego bana. Postponuje się go i odbiera możliwość realizacji planów. Nie można tak robić tylko dlatego, bo "nie". Trzeba robić z myślą o radomianach, o mieście, żeby się rozwijało. Tak jak powiedział wczoraj na sesji pan Ryszard Fałek, "dzisiaj się jest radnym, jutro się nie jest radnym", a miasto zostaje, musi się rozwijać, trzeba działać dla jego dobra, a nie wbrew.
Cała rozmowa na nagraniu (od 12 min. nagrania).