Poniedziałek 25 listopada
Erazma, Katarzyny, Beaty
RADOM aktualna pogoda

Radosław Witkowski: W pracy nie ma przyjaciół. Są relacje pracodawca-pracownik

Marek Wiatrak 2017-09-06 19:00:00

Odwołanie sekretarza miasta Rafała Czajkowskiego wywołało szeroką dyskusję. Poczynienia prezydenta Radosława Witkowskiego skrytykował nie tylko Rafał Czajkowski, ale też jego poprzedni przełożony, były prezydent, poseł Andrzej Kosztowniak. M.in. na ten temat rozmawiamy z obecnym prezydentem.

Radosław Witkowski

Poseł Kosztowniak krytykuje nie tylko odwołanie sekretarza miasta Rafała Czajkowskiego, którego uważa za wysokiej klasy fachowca, ale także sposób, w jaki cała sprawa została przeprowadzona. Jego zdaniem powinno się to wszystko stać za zamkniętymi drzwiami gabinetu prezydenta, a nie być rozgrywane publicznie.

Radosław Witkowski: Zgadza się, ale to pan sekretarz upublicznił sprawę. Osobiście prowadziłem postępowanie wyjaśniające wydarzeń z 24 czerwca (bijatyka podczas manifestacji KOD - przyp. red) i podejmowałem decyzję, a nie pan sekretarz. I to ja po analizie wydarzeń przedstawiłem informację opinii publicznej, dlaczego pan komendant Górak otrzymał ode mnie wypowiedzenie. Pan sekretarz był wysokim urzędnikiem samorządowym, ale też tylko i wyłącznie moim podwładnym. Stąd jeśli miał zdanie odrębne, powinien przyjść z nim do mnie, ale wolał podzielić się nim z dziennikarzami.

Sekretarz twierdzi, że jeśli dziennikarze go pytali to miał obowiązek im odpowiedzieć. Mówi też, że przed jego urlopem, prezydent zapewniał go, iż wyjaśni sprawę z komendantem, porozmawia z nim. Tymczasem komendant Górak został zwolniony. Najwyraźniej nie tego sekretarz Czajkowski się spodziewał.

Komendant miał wystarczająco dużo czasu, bo około trzech tygodni, aby zrewidować swe stanowisko, co do wydarzeń z 24 czerwca. Wiedział, że oczekuję rzetelnych wyjaśnień, ale też wniosków, jak takich sytuacji unikać w przyszłości, bo Radom nie może być areną bijatyk i agresji fizycznej związanej z różnicami w poglądach politycznych. Te wyjaśnienia, które komendant przedstawił były nierzetelne, a poza tym zawierały próbę wprowadzenia mnie w błąd, co do działań Straży Miejskiej w tym dniu.

Sekretarz Czajkowski czyni zarzut z tego, że postępowanie wyjaśniające odbywało się poza nim, choć to jemu podlegała Straż Miejska.

To ja podjąłem decyzję, że jako przełożony osobiście zbadam sprawę. Pan sekretarz z tej sprawy został po prostu przezemnie wyłączony, m.in. dlatego, że w tym dniu sprawował bezpośredni nadzór nad działalnością Straży Miejskiej.

Chciałem też osobiście poprowadzić to postępowanie, bo miasto zostało pokazane w bardzo złym świetle. Obrazki z tej bójki pokazywane były przecież nie tylko w polskich, ale i zagranicznych mediach.

Według posła Kosztowniaka w ostatnim czasie prezydent dokonał zbyt dużo zwolnień wartościowych ludzi. Zaczyna wymieniać od Zbigniewa Banaszkiewicza, poprzez dyrektora Radomskiej Orkiestry Kameralnej - Macieja Żółtowskiego, prezesa Rewitalizacji - Mariusza Mroza, kończąc na komendancie Góraku i sekretarzu Czajkowskim. Poseł stawia nawet tezę, że to z prezydentem jest jakiś problem, a nie z tymi ludźmi, bo są to przedstawiciele różnych obszarów, środowisk, a spotkał ich ten sam los - odwołanie przez prezydenta.

Radzę panu posłowi Kosztowniakowi odświeżyć pamięć. Jako prezydent też dokonywał zmian personalnych i pewnie dlatego, że chciał poprawiać jakość pracy swojego zespołu. Na pewno tych zmian personalnych nie było więcej w tym roku niż w 2015, czy 2016. Nawet myślę, że jest mniej. Trzeba przede wszystkim zauważyć, że były podyktowane różnymi przyczynami, nie tylko zwolnieniami. Pan dyrektor Żółtowski stanął do konkursu i go przegrał. Panu prezesowi Mrozowi po 10 latach na stanowisku skończyła się kolejna kadencja. Warto było wreszcie powiedzieć, że jednak jesteśmy zainteresowani sprawną rewitalizacją Miasta Kazimierzowskiego, bo dziś nasz Rynek wciąż niestety przypomina ten sprzed 10 lat. 

Jeśli chodzi o panów komendanta i sekretarza, ich odejście jest podyktowane tylko i wyłącznie konsekwencją, nie tyle samych wydarzeń z 24 czerwca, ale ich wyjaśniania. Nie możemy sobie pozwolić na to, by np. za rok do takich wydarzeń znów doszło przy biernej postawie strażników miejskich. 

A sprawa prezesa Banaszkiewicza, który zdaniem posła Kosztowniaka, bardzo by się panu przydał jako doradca, lecz był nim zbyt krótko, nim odszedł do Radkomu.

Poseł Kosztowniak przeoczył chyba ten ważny element - Zbigniew Banaszkiewicz jest obecnie członkiem zarządu Radkomu i realizuje bardzo dużą inwestycję. Związaną jest ona z dostosowaniem Radkomu do wymogów unijnych i polega na zmianie technologii manualnej na automatyczną. Myślę, że ta praca jest adekwatna do kwalifikacji prezesa Banaszkiewicza, bardziej niż doradzanie, o co zawsze mogę go poprosić. Podsumowując - ten argument posła Kosztowniaka ze zwolnieniami jest jak kulą w płot.

Ale Andrzej Kosztowniak idzie dalej, twierdzi, że prezydent ma problem z najbliższymi współpracownikami wywodzącymi się z spośród przyjaciół, kolegów. To wąskie grono ma mieć zły wpływ na prezydenta, czego efektem są właśnie m.in. zwolnienia wartościowych ludzi.

To znaczy, że Andrzej Kosztowniak ma złe doświadczenia ze swej pracy, gdy był prezydentem. W mojej pracy nie ma przyjaciół, nie ma kolegów. Są relacje pracodawca-pracownik. Pracodawca, w tym przypadku prezydent musi na bieżąco oceniać swoich pracowników, motywować ich do pracy, zlecać zadania, ale też kontrolować. I tak wygląda nasza codzienna praca. Od 20 miesięcy pracujemy w czteroosobowym zespole kolegium - czyli ja i trzej wiceprezydenci. Realizujemy te cele, które sobie wyznaczyliśmy na początku kadencji. Konsekwentnie zmieniamy Radom. Bo prawdziwe zarządzanie zasobami ludzkimi polega na zarządzaniu projektowym, a nie na koleżeńskości.

Ostatnio przy okazji Air Show dużo ciepłych słów popłynęło w Radomiu między PiS i PO, i to w obu kierunkach. Przydałoby się to kontynuować. Przy których projektach najbardziej przydałaby się pomoc parlamentarzystów, zwłaszcza z PiS?

Mamy trzy poważne wyzwania. Po pierwsze wpisanie do budżetu państwa remontu alei Wojska Polskiego. To droga tranzytowa, która nie powinna być remontowana z pieniędzy radomian. Budżet państwa powinien partycypować w tej inwestycji w dużej części, czyli w 80%. Druga rzecz to modernizacja infrastruktury na lotnisku. Nasze miasto może kształtować politykę transportową kraju, ale lotnisko musi być odpowiednio wyposażone. Dlatego potrzebujemy partnerów do sfinansowania tych inwestycji, którym gmina sama nie podoła. O tym mój poprzednik nie pomyślał. To trzeba zrobić w partnerstwie. Wciąż w grze jest firma z Izraela. W drugiej połowie września w tej sprawie powinny zapaść rozstrzygnięcia. Rozmawiamy też z drugim partnerem. 

I trzeci nasz priorytet, a w hierarchii ważności pewnie pierwszy - modernizacja Radomskiego Szpitala Specjalistycznego i tworzenie w oparciu o kierunek lekarski na naszym uniwersytecie, szpitala klinicznego. To wszystko dla wzrostu poziomu ochrony zdrowia naszych mieszkańców. W tych sprawach zapraszam wszystkich parlamentarzystów do współpracy.

Rafał Czajkowski o kulisach zwolnienia i planach na przyszłość

Poseł Kosztowniak: Prezydent Witkowski wdaje się w niepotrzebne awantury

Najszybsze informacje z Radomia wprost na Twojego Facebooka:
KLIKNIJ I POLUB NAS TERAZ >>

 

Komentarze naszych czytelników

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu

Dodaj komentarz

Nie przegap

RADOM aktualna pogoda

Nasza strona wykorzystuje pliki cookies.

Strona używa cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług oraz prowadzenia statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia.

Akceptuję, nie pokazuj więcej
Polityka prywatności Ochrona danych osobowych