Leszek Ruszczyk i Anna Białkowska to obecni posłowie Platformy Obywatelskiej. Konrad Frysztak, wiceprezydent Radomia, też pochodzi z tej partii, ale będą to jego pierwsze wybory parlamentarne w roli kandydata. Wszyscy związani są z działalnością na rzecz regionu radomskiego i ich kandydatury nie budzą wątpliwości

Tego samego lokalni działacze PO nie mogą powiedzieć o Joannie Kluzik-Rostkowskiej i w nieoficjalnych rozmowach nie kryją tego, krytykując decyzję władz centralnych PO i KO. Ale o tym za chwilę.

Jeszcze przed ogłoszeniem kolejności na listach, Leszek Ruszczyk, lider listy sprzed 4 lat mówił wprost, że jego zdaniem listę powinni otwierać obecni posłowie z Radomia, czyli on i Anna Białkowska. Po ogłoszeniu kolejności, poseł na swym Facebooku zamieścił dwie grafikę informujące o tym, że jest "dwójką" i jedynie krótki komentarz " Dziękuję za zaufanie i rekomendację". Posypały się komentarze z gratulacjami, ale też typu: "Ta jedynka to żart, ona ma tyle wspólnego z Radomiem co ja z baletem".

Anna Białkowska z kolei napisała: "Przed nami Wybory 2019. To najważniejsze wybory parlamentarne od 30 lat. Mam zaszczyt reprezentować Koalicję Obywatelską na liście wyborczej. Mam mnóstwo pomysłów,ale bez Was nie będę mogła ich zrealizować. Bądźmy razem i wygrajmy wspólnie te nadchodzące wybory. Najważniejsze jest dobro Radomia, dobro Regionu i Polski". Pod tym postem też jest wiele gratulacji, ale i głosów zdziwienia, że posłanka nie jest wyżej. 

Konrad Frysztak w swym wpisie stwierdził zaś: "Kolejne wyzwanie przede mną. Radom potrzebuje w Sejmie energicznego reprezentanta, który zna od podszewki miasto oraz jego potrzeby. I będzie umiał zawalczyć o Radom w stolicy. Dlatego zdecydowałem się na start. Zapraszam do współpracy". Pod postem przeważają wpisy typu: "Gratulacje i pozdrowienia"

Wróćmy do tematu "jedynki" na liście KO. W nieoficjalnych rozmowach działacze PO - spoza wymienionej wyżej trójki kandydatów - nie kryją zdziwienia, a nawet oburzenia, że na pierwszym miejscu jest Joanna Kluzik-Rostkowska. Ich opinie można sprowadzić do kilku zdań poniżej:

- Z całym szacunkiem dla pani Kluzik-Rostkowskiej, ale nie ma pojęcia o problemach naszego miasta i regionu.

- To samo było 4 lata z Ludwikiem Dornem, którego wciśnięto nam na listę a ostatecznie przegrał z kretesem. Oboje łączy to, że mają przeszłość związaną z działalnością z PiS.

- Obawiam się, że zamiast lokomotywy będziemy mieli ciuchcię. W ogóle nie zdziwię się jak taką "jedynką" przeskoczy ktoś z naszych lokalnych kandydatów.

Na profilu Joanny Kluzik-Rostkowskiej poza grafiką informującą o tym ze jest "jedynką" w Radomiu pojawił się jeden post z tekstem nawiązującym do tego fakty: "Radom! Miasto dwóch intelektualnych gigantów! Gombrowicza i Kołakowskiego. Pierwszy to ulubione przeze mnie Dzienniki, Trans-Atlantyk i Operetka (z genialną Albertynką), drugi to Lailonia i przyrząd do dziurawienia globusów :)". Post odnotował dwa komentarze.