Zdaniem radnych, zmiana na stanowisku prezesa w firmie, która została oszukana metodą "na policjanta", to za mało. Tym bardziej, że - jak mówi przewodniczący Klubu Radnych PiS Łukasz Podlewski - nowym szefem spółki została osoba odpowiedzialna za wydanie ponad pół miliona złotych na remont parkingu przy ul. Kelles-Krauza, który jest zamknięty.
- Ktoś, kto zmarnował publiczne pieniądze, nie może otrzymać nagrody w postaci nowego stanowiska - tłumaczy radny Podlewski. - Od dokonania oszustwa mijają trzy tygodnie, a wciąż nie wiadomo, jak do tego doszło - stwierdza z kolei radny Marcin Majewski i dodaje, że ponad tydzień temu wysłał prezydentowi miasta pismo, które zawierało pytania o procedury i dobre praktyki stosowane w miejskich spółkach, a dotyczące wykonywania przelewów. Odpowiedzi nie otrzymał.
Przypomnijmy, że do miejskiej spółki "Rewitalizacja" zadzwonił mężczyzna podający się za policjanta i zwrócił się o przelanie pieniędzy na podane konta. Księgowa spółki dokonała przelewów na około półtora miliona złotych. Część przelewów udało się zablokować. Sprawę badają policja i prokuratura. Zajmie się nią także Komisja do spraw Majątku Spółek radomskiej Rady Miejskiej.