- Wodę z zalewu spuszczono tylko po to, aby pokazać, że prezydent rozpoczął jakieś prace, aby wygrać nadchodzące wybory - powiedział Marcin Kaca, dodając, że od tego czasu (2018 rok) na terenie zalewu i okolic nie działo się wiele w zakresie jakichkolwiek prac modernizacyjnych. - Mamy 2021 rok, a zalew dalej nie jest oddany do użytku, mimo, że podawano różne terminy zakończenia prac w ramach programu "Life".
"Mamy już kwiecień 2021 roku, a nad zalewem nadal nic się nie dzieje". Radny wspomniał, że prezydent Witkowski, za niewykonanie prac w obiecanym terminie zrzucił winę na Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w Warszawie (RDOŚ), sugerując zbyt późne wydanie decyzji przez ten urząd. W rzeczywistości we wnioskach i innych wymaganych dokumentach składanych przez Urząd Miejski w Radomiu pojawiły się błędy, które były uzupełniane dopiero pod koniec 2019 roku. To z kolei miało wpływ na znaczące przesunięcie terminów urzędowych - usłyszeliśmy.
Przewodniczący Klubu Prawa i Sprawiedliwości w radomskiej Radzie Miejskiej - Łukasz Podlewski, przypomniał, że 28 lutego br. prezydent Radomia Radosław Witkowski poinformował, że prace na zalewie dobiegły końca. "Tymczasem mamy 19 kwietnia, a na terenie zalewu i okolic nadal trwają prace modernizacyjne. Nie wiem, dlaczego prezydent Witkowski kolejny raz okłamuje radomian, zganiając winę na RDOŚ" - powiedział radny Podlewski.
"Kładka nad ul. Szarych Szeregów, budowa Radomskiego Centrum Sportu, przebudowa alei Wojska Polskiego - to nie jest wina Radosława Witkowskiego, jak sam nas o tym przekonuje. Czy prezydent Radomia jeszcze za coś odpowiada? Czy prezydent Radomia jeszcze nad czymś panuje?" - pytał retorycznie radny Podlewski.
Łukasz Podlewski pokazał zdjęcia, na których wyraźnie widać, jak w miejscach, gdzie prowadzone są duże prace budowalne spacerują radomianie, niekiedy przeciskając się po fragmentach konstrukcji budowalnych. "Radosław Witkowski funduje nam tor offroadowy w miejscu, gdzie powinna być przestrzeń rekreacyjna. Zwracam się więc do prezydenta Radomia i proszę o podanie konkretnej informacji, kiedy ta inwestycja zostanie zakończona i będzie bezpieczna! Czy musi dojść do tragedii podobnej do tej, jaka wydarzyła się na ul. Szarych Szeregów, aby nadzorujący tę inwestycję przestali robić sobie żarty z odwiedzających ten teren radomian, którzy uwierzyli prezydentowi Witkowskiemu, że inwestycja jest zakończona?" - apelował Podlewski.
- Władze miasta nie mają żadnego pomysłu na to, jak ma wyglądać zalew i jego otoczenie. Zostanie wydanych kilkanaście milionów złotych, a kiedy przyjadą tu ludzie, zobaczą to samo, co było przed rozpoczęciem inwestycji. Będą tylko nowe deski na molo. Mieszkańcy Radomia oczekują dobrych efektów tej inwestycji - dodał.