- Nie otworzymy żadnego żłobka czy przedszkola, dopóki nie będziemy mieli absolutnej pewności, że dzieci będą bezpieczne. Kwestia bezpieczeństwa była zresztą jedną z najczęściej podnoszonych przez uczestników ankiety, którą zamieściłem na swoim profilu na Facebooku. Od pracowników naszych placówek wiem z kolei, że jest mnóstwo drobiazgowych, a jednocześnie bardzo ważnych pytań i wątpliwości. Dotyczą one np. sposobu dezynfekowania pomieszczeń i zabawek, wymogów jakie musi spełniać izolatorium czy sposobu organizacji zajęć dla dzieci. Dlatego, zanim otworzymy żłobki i przedszkola, musimy uzyskać od służb sanitarnych dokładne odpowiedzi na każde z pytań - mówi prezydent Radosław Witkowski.
Z informacji, które poprzez Zintegrowany System Zarządzania Oświatą dotarły do przedszkoli wynika, że swoje dzieci chce posłać do przedszkoli około 10 procent rodziców. Potrzebę otwarcia żłobków zgłosiło natomiast około 20 procent rodziców. Podobny wynik dała ankieta prezydenta.
- Widać, że zdecydowana większość radomian nie widzi potrzeby otwierania żłobków i przedszkoli. Uznaliśmy jednak, że w sytuacji gdy następuje odmrażanie gospodarki, trzeba też uwzględnić potrzeby tych osób, które na przykład muszą wrócić do pracy, a nie mają z kim zostawić dziecka. Oczywiście ostateczna decyzja zawsze należy do rodziców. My na pewno zrobimy wszystko, by były to bezpieczne miejsca - dodaje prezydent.