- Wypowiedzi radnych PiS-u, jakoby w budżecie były dwa Radomskie Programy Drogowe, okazały się informacjami nieprawdziwymi. 68 ulic, które w tym roku było przyszykowanych do utwardzenia, decyzją radnych opozycji, nie będzie realizowane - stwierdziła radna Michalska-Wilk.
Krzysztof Sadowski z ul. Iglastej powiedział: - Staraliśmy się nie pierwszy rok o utwardzenie tej ulicy. Mieliśmy wszystkie potrzebne dokumenty. Teraz zabija się nasze marzenia, nasze starania. Chciałbym osobiście poznać radnych, którzy głosowali przeciwko Radomskiemu Programowi Drogowemu, co oni wiedzą o naszych problemach, że każdego dnia mamy wielkie problemy, jak nie błoto, to zalana ulica, że nie da się przejść, a nawet przejechać autem. Zapraszamy radnych, niech zobaczą jak się tonie w błocie.
Radni opozycji dodali, że opozycja chce utwardzenia ulic, które znajdują się w dobrym stanie, jak np. ul. Paryska. - Kompletnie tego nie rozumiemy. W czym mieszkańcy, którzy nie mają utwardzonych ulic, są gorsi? - pytali. - A może mieszka tam jakiś poseł? - dopytywała jedna z radomianek.
- Dajmy mieszkańcom szansę, aby wreszcie zaczęli normalnie żyć. My jesteśmy apolityczni w tej sprawie, chcemy tylko mieć normalne warunki życia. Może wreszcie politycy to zrozumieją - powiedziała Ewa Antonik.
- To co powiedzieli mieszkańcy Radomia, pokazuje, w jaki sposób były przygotowywane poprawki opozycji. Robienie poprawek i wrzucanie do budżetu, w ten sposób, jak to zostało zrobione, na kolanie, bez żadnego przygotowania, spowodowało, że ulice, które zostały wrzucone, nie są nawet przygotowane do utwardzenia. Prezydent przygotowywał się Radomskiego Programu Drogowego kilka miesięcy. W tej chwili jest zastój i nie robi się nic - podkreśliła radna Lasota.
Na konferencji wypowiadali się także mieszkańcy ulic Garbarskiej, czy Barlickiego.
- Ponownie nasze pieniądze (w przygotowanie dokumentacji i wszystkich potrzebnych zezwoleń) poszły w błoto. Co się robi z naszymi podatkami i naszymi pieniędzy? Bez względu na ustrój jaki panuje, ani jaka grupa aktualnie rządzi - mówiła Dorota Włodarczyk.
Stanisław Miklewski dodał: - Podsumowując, to jest jakaś paranoja. Tym wszystkim rajcom, którzy tak zrobili, niech sobie oni idą rajcować w Korei, przy piwie, a nie w radzie gminy, tam jest ich miejsce.
Wiesław Wędzonka stwierdził: - Chcieliśmy tych mieszkańców wyprowadzić z bagna. Niestety, interes pewnej grupy radnych jest ważniejszy. Interes, by pokazać, że Radosław Witkowski stracił większość w radzie, dokopać i zniszczyć, ale nie prezydenta, bo on i tak dotrwa do końca kadencji i mam nadzieję, że będzie kolejną kadencję, ale dokopali tak naprawdę mieszkańcom. Apeluję, by jak najszybciej się wycofali z tego szkodliwego działania i przywrócili Radomski Program Drogowy.
- Wreszcie ktoś zajął się naszym problemem. Prosimy więc o przywrócenie Radomskiego Programu Drogowego w pierwotnej wersji - zakończyła Maria Zaborska.