Zatrzymania Maksymiliana G. i Krzysztofa Z. dokonała poznańska delegatura CBA (Enea ma siedzibę w Poznaniu). Sprawa dotyczy podpisanej w 2011 roku umowy zakupu linii energetycznej mającej łączyć Polskę z Białorusią. Według CBA, umowa miała być niekorzystna, a państwowa firma miała stracić na niej co najmniej 15 mln zł.
Dariusz Wójcik, przewodniczący Rady Miejskiej, poinformował na Facebooku, że wystąpił do prezydenta Radosława Witkowskiego z pismem o przedstawienie na sesji 2 lipca informacji na temat sytuacji w Radpecu, po zatrzymaniu prezesa tej miejskiej spółki.
Śledztwo prowadzone jest w sprawie niedopełnienia obowiązków i wyrządzenia w obrocie gospodarczym Enea S.A. szkody majątkowej w wielkich rozmiarach. Poznańska delegatura CBA prowadzi je pod nadzorem Wielkopolskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Poznaniu.
Szczegółowo sprawa dotyczy zakupu za ponad 15,25 mln zł przez spółkę Enea S.A. pakietu ponad połowy udziałów spółki A, która była właścicielem części napowietrznej linii elektroenergetycznej 110 kV relacji Brześć - Wólka Dobrzyńska.
Do transakcji doszło w sierpniu 2011 roku. Zakupu dokonano od spółki Z. Ltd. z raju podatkowego, od podmiotu prawa cypryjskiego. Zdaniem CBA, stwarzano przy tym pozory korzystnego dla spółki Enea S.A. przedsięwzięcia dotyczącego utworzenia "mostu energetycznego" mającego służyć do eksportu oraz tranzytu energii przez system Białorusi - na rynek Polski i UE
Ustalenia CBA wskazują, że "most energetyczny" został kupiony przez Eneę bez wystarczających analiz. Wiedziano przy tym, że zakup udziałów w spółce A. nie był konieczny do obrotu energią elektryczną poprzez Białoruś. Linia nie miała wystarczającej mocy. Nie zawarto wcześniej żadnych umów handlowych i nie było czego przesyłać. Dodatkowo okazało się, że linia energetyczna została już wcześniej wydzierżawiona w całości na wiele lat (do 2025 roku) innej firmie, której właścicielem jest spółka cypryjska Z. Ltd.
W toku prowadzonego przez CBA śledztwa ustalono, że członkowie Zarządu Enea S.A., nie dopełnili ciążących na nich obowiązków, działając wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami oraz w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przez inną osobę, zawarli umowę i doprowadzili do przelania na konto cypryjskiego banku w Larnace kilkunastu milionów złotych w sytuacji, gdy zakupiona spółka nie prowadziła w tym czasie żadnej działalności gospodarczej, generowała straty.
Ustalenia CBA wskazują tym samym, że zatrzymani byli wiceprezesi zarządu Enea S.A., Maksymilian G i Krzysztof Z., wyrządzili zarządzanej spółce energetycznej szkodę majątkową w wielkich rozmiarach w wysokości nie mniejszej niż 15,25 mln zł.
Zatrzymani przez CBA usłyszeli zarzuty w wielkopolskim Wydziale Prokuratury Krajowej w Poznaniu.
Już wcześniej, w czerwcu 2017 r., Maksymilian G. był zatrzymany przez agentów CBA w śledztwie przeciwko wieloosobowej grupie zajmującej się wystawianiem nierzetelnych faktur VAT i ich sprzedażą, w celu zaniżania zobowiązań podatkowych, a także przywłaszczania pieniędzy i wyłudzania środków unijnych. Usłyszał zarzuty sprawstwa kierowniczego przy przestępstwach zarzuconych dwójce innych zatrzymanych za wielomilionowe uszczuplenia podatkowe i pranie brudnych pieniędzy.