- Od początku m.in. upominaliśmy się o 500 zł już na pierwsze dziecko, dlatego dobrze się stało, że PiS nas posłuchał i rozszerza ten program. Z kolei o 13. emeryturze mówiła premier Kopacz już w 2014 roku (...). Dobrze, że PiS popiera program PO, bo to bardzo dobre pomysły. Szkoda tylko, że tak późno - kontynuował poseł.
Przypomnijmy, że "Piątka Kaczyńskiego", czyli nowe obietnice wyborcze PiS, to: rozszerzenie programu 500+ na pierwsze dziecko, wypłata 13. emerytury w kwocie 1100 zł brutto, likwidacja podatku PIT dla osób do 26. roku życia, zwiększenie kwoty wolnej od podatku i przywrócenie lokalnych połączeń autobusowych. Koszt tego programu rząd wyliczył na 42 mld złotych.
- Likwidacja podatku PIT dla osób do 26. roku życia, już dawno była proponowana przez Platformę. Wówczas mówiliśmy, że do 25. roku życia, żeby dla tych osób ten podatek nie funkcjonował, to daje bowiem wsparcie dla młodych, którzy dopiero rozpoczynają działalność. Zwiększenie kwoty wolnej od podatku, to natomiast obietnica PiS z początku kadencji, popieramy to, jak wszystkie rozwiązania prospołeczne - powiedział Leszek Ruszczyk.
W sprawie przywrócenia lokalnych połączeń autobusowych, poseł uważa, że powinniśmy skorzystać z pomysłu zgodnego z założeniami unijnymi, który został wprowadzony w 2016 roku, "a u nas rząd to odwlekał". - Dziś mielibyśmy już siatkę połączeń, która jest potrzebna każdej gminie - stwierdził.
Na pytanie, czy PO zagłosuje za tymi pomysłami PiS-u, poseł Ruszczyk odpowiedział, że jeśli będą dotyczyć tylko i wyłącznie tych programów, to tak, bo "sami takie propozycje składaliśmy, to nasze pomysły".
Politycy PiS o wpływie ''piątki Kaczyńskiego'' na region radomski [WIDEO]